Piotr Żyła: "Z dnia na dzień będzie lepiej"
W sobotnim konkursie zobaczymy aż 12 naszych skoczków. Piotr Żyła ostatecznie sklasyfikowany został na dwunastym miejscu, Krzysztof Biegun był dziesiąty a Dawid Kubacki trzynasty.
"Skok był w miarę pozytywny. Na progu było bardzo fajnie, ale nie umiałem się zachować w powietrzu, bo ostatnio nie miałem takich dalekich skoków - kwestia przyzwyczajenia i obycia się. Z dnia na dzień będzie lepiej" - ocenił swoje skoki Piotr Żyła. "Zmieszało mnie nad bulą - warunki były różne i trzeba było mieć trochę powietrza, żeby odlecieć z tego rozbiegu" - dodał nasz zawodnik.
"Zacząłem dość ostro trenować, ale przed LGP wyluzowałem, żeby poskakać w zawodach jak najlepiej i teraz delikatniej trenuję" - zdradził swoje plany treningowe Żyła. "Utrzymaliśmy ten schemat treningowy, który w ostatnich latach funkcjonował. Jeśli jestem na zgrupowaniach to trenuje z kadrą z Łukaszem, a w domu z trenerem Jasiem i tu robię imitacje i chodzę na skocznię. To funkcjonuje i nie trzeba tego zmieniać na razie" - podsumował Żyła.
"W kwalifikacjach można było nazwać to skokiem, może nie super, ale było OK. Wcześniejsze skoki nie były dobre i to nie był mój dzień. Było ciężko od początku, ale na kwalifikacje zebrałem się i wyszło to przyzwoicie" - mówił Dawid Kubacki po swoich skokach w Wiśle.
"Dziś pierwszy skok był średni, taki jakby próbny, ponieważ nie skakałem od Hinterzarten. Kolejne dwa skoki były fajne. Dziś miałem pecha z warunkami, ponieważ nie miałem ich za dobrych, ale dostałem się do konkursu, więc cel na dziś wykonany. Oddać jak najlepsze skoki i nie myśleć o miejscu, a wtedy miejsce samo przyjdzie" - powiedział Krzysztof Biegun.
Korespondencja z Wisły, Paweł Guzik