Maciej Kot: "Nie widzę przeszkód, żeby powtórzyć ten wyczyn jutro"
Maciej Kot po dzisiejszych treningach na skoczni w Courchevel był w bardzo dobrym nastroju. Nasz reprezentant wygrał drugą serię treningową, a w pierwszej uplasował się w ścisłej czołówce.
"Rzeczywiście, miałem przed wyjazdem bardzo słaby trening w Zakopanem, który nawet zakończyłem przedwcześnie. Skoki nie były dobre, technicznie były w porządku, ale brakowało dobrego samopoczucia i formy fizycznej. Może pojawiło się zmęczenie po cięższych treningach i po Wiśle. Ostatni trening w Szczyrku był już całkiem niezły, a dziś czuję się bardzo dobrze i psychnicznie i fizycznie i myślę, że widać to po skokach treningowych" - powiedział Maciej Kot.
"Trzech Polaków na pierwszych trzech miejscach robi wrażenie, reszta też plasowała się dosyć wysoko. To cieszy, ale dziś były tylko treningi, zawody dopiero jutro i oby wówczas było tak samo. Nie wolno się napalać, każdy wie, co ma zrobić i będzie to po prostu realizował, jeśli wszyscy zrobią co do nich należy to nie widzę przeszkód, aby powtórzyć dzisiejszy wyczyn jutro" - zapowiada zakopiańczyk.
"Lubię tę skocznię, jest dosyć specyficzna, taka staromodna, a warunki tu panujące są dosyć ciężkie. Gdy wieje pod narty to można łatwo odlecieć, ale bez wiatru ciężko jest skoczyć chociażby sto metrów. Myślę jednak, że gdy konkurs organizowany jest późno wieczorem to wiatr powinien się uspokoić. Przyjazd tutaj to dodatkowa atrakcja, bo te wysokie Alpy, widok, robią ogromne wrażenie. Szkoda że w zimie nie mamy tutaj zawodów" - zakończył Kot.
Korespondencja z Courchevel, Tadeusz Mieczyński