Krzysztof Biegun: "Nie obejmę prowadzenia w Ałmatach"
Krzysztof Biegun po zajęciu miejsca na podium w niedzielnym konkursie Letniej Grand Prix w Niżnym Tagile przyznaje, że jest bardzo zadowolony z tego występu. Nasz młody reprezentant jest aktualnie drugi w klasyfikacji generalnej Letniej Grand Prix i traci do Andreasa Wellingera tylko pięćdziesiąt punktów.
"Bardzo się cieszę z niedzielnego występu. Każde miejsce na podium cieszy. Moje skoki były dobre, choć jak zwykle, można było w nich znaleźć minimalne błędy. Myślę, że miejsce na podium razem z Andersem Bardalem jest dużą satysfakcją. W końcu jest jest to aktualny Mistrz Świata z Predazzo. Ja wiem, że stać mnie było na jeszcze lepszy wynik, lecz bardzo się cieszę z tego co jest" - mówił po zawodach Krzysztof Biegun.
"Ciężko mi ocenić, czy ta aktualna forma jest tak dobra jak na początku lata. Teraz te moje skoki trochę się przeplatają, raz są lepsze, a raz gorsze. Za mną już trochę startów tego lata więc się nie dziwię. Myślę, że trzeba będzie trochę odpocząć i ze spokojem potrenować do zimy" - kontynuuje 20-letni reprezentant Polski.
"W Ałmatach niestety prowadzenia w klasyfikacji generalnej Letniej Grand Prix nie obejmę, ponieważ już dziś wracamy do domu i nikt z Polaków tam nie leci. Jeśli chodzi o starty w końcówce sezonu letniego to jest to sprawa do przemyślenia i nic na tę chwilę nie mogę poowiedzieć. Mamy w tym okresie obóz w Predazzo, gdzie będę chciał poznać dobrze tamtejszą skocznię, ponieważ to właśnie tam odbywają się Mistrzostwa Świata Juniorów w tym sezonie" - zakończył drugi zawodnik w klasyfikacji generalnej Letniej Grand Prix.