Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Jan Ziobro: "Mam się gdzie chować"

Jan Ziobro był dziś w Engelbergu największą niespodzianką dnia. Nasz reprezentant we wspaniałym stylu wygrał sobotnie zawody i po raz pierwszy w karierze stanął na podium Pucharu Świata.


"Czuję się świetnie, to moje pierwsze zwycięstwo w Pucharze Świata. Dobrze mi się tutaj skakało, ale powiem szczerze, że dziś rano, gdy się obudziłem pomyślałem sobie, że fajnie byłoby, abym dziś wygrał no i się udało. Po pierwszej serii czułem się dosyć pewnie i chciałem tylko powtórzyć skok, tutaj nie było co kombinować, bo moje skoki są dobre. Presja na górze na pewno była, ale czułem, że dam radę, że stać mnie na to, aby w drugiej serii skoczyć daleko. Nie wiedziałem ile skakali moi rywale, ale słyszałem reakcje kibiców, więc miałem świadomość, że lądowali daleko. Nie kalkulowałem ile muszę skoczyć, żeby wygrać, tylko chciałem wykonać swoją robotę, oddać dobry skok i tak wyszło. Wyszedł mi drugi skok i cóż mogę powiedzieć - jestem szczęśliwy" - mówił po zawodach Jan Ziobro.

"Na pewno długo nie zapomnę tego dnia w Engelbergu i chętnie będę tu wracał na kolejne konkursy. Cieszę się, że Kamil był drugi, bo jego skoki też były dobre. Serdecznie mu gratuluję i cieszę się, że to on zajął drugi stopień podium, a nie zawodnik z innego kraju" - kontynuuje Ziobro.

"Bardzo pomogły mi te treningi w Szczyrku, brakowało mi po prostu pewności siebie i świadomości, że te skoki są dobre i nie trzeba kombinować. Wcześniej kombinowałem i mi nie szło, co sprawiało, że byłem zły, różne myśli przechodziły mi przez głowę. Trener powiedział mi, że nie ma co kombinować, bo to są dobre skoki i tak trzeba skakać. Wiedzieliśmy, że skaczemy dobrze, ale nie sądziliśmy, że te sukcesy tak szybko przyjdą, oby się to utrzymało jak najdłużej" - opowiada dzisiejszy triumfator.

"Jeśli chodzi o napis na moich nartach to brakowało mi swobody i napisałem sobie taki tekst na nartach, przed weekendem w Engelbergu. Zobaczymy jak będzie jutro, to kolejny dzień, na pewno będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony, a co będzie to pokaże czas. Na pewno nie będziemy dziś świętować, myślę, że Anders żartował na konferencji, to bardzo dobry skoczek i również jest bardzo mocny. Nie boję się, że teraz będę miał problemy ze zbyt dużym zainteresowaniem mediów. Mój tata produkuje meble, więc mam wiele w domu szaf i mam gdzie się chować" - zakończył ze śmiechem Jan Ziobro.

Korespondencja z Engelbergu, Tadeusz Mieczyński