Złoty medalista Igrzysk Olimpijskich w areszcie
52-letni zakopiańczyk Wojciech F. od dłuższego czasu poszukiwany był listem gończym z art. 207 § 1, jako podejrzany o znęcanie się fizyczne i moralne nad bliskimi osobami. Przed wydaniem wyroku w wytoczonej przeciw niemu sprawie, udało się mu wyjechać do Stanów Zjednoczonych. Niedawno powrócił do Polski. Od jakiegoś czasu widywany był w miejscach publicznych. Mimo rozesłanego za nim listu gończego występował nawet w programach telewizyjnych. Ostatnio, na początku listopada, brał udział w Sportowych Zaduszkach organizowanych w Teatrze Stu w Krakowie. Jeszcze w minioną sobotę rano widziany był na zakopiańskich Krupówkach, jak żywo dyskutował ze znajomymi - oczywiście o skokach narciarskich.
Zakopiańska policja zatrzymała poszukiwanego w miejscu jego zamieszkania. - Nie oznacza to wcale, że przebywał tam cały czas - tłumaczy rzecznik prasowy zakopiańskiej komendy policji, podkomisarz Janusz Szymański. - Mógł przecież ukrywać się u rodziny, znajomych, których ma tutaj wielu.
Od redakcji: tyle "Dziennik Polski". Długo zastanawialiśmy się, czy dać taka informację. Nie chcemy na naszych łamach sensacji i ploteczek, tylko luźno związanych ze sportem. Tak więc jest to pierwsza i ostatnia informacja o tym zdarzeniu. Być może Wojciech F. jest winny, ale decyzję w tej sprawie podejmie sąd. My życzymy panu Wojtkowi wyjścia na prostą i pokonania słabości