Strona główna • Igrzyska Olimpijskie

Sztokholm rezygnuje z walki o igrzyska w 2022 roku, rosną szanse polskiej kandydatury?

Czy Wielka Krokiew, która dziś po raz kolejny stanie się areną zmagań najlepszych skoczków w Pucharze Świata stanie się za osiem lat obiektem olimpijskim? Do tego jeszcze długa i trudna droga, natomiast wydaje się , że szanse polskiej kandydatury na zorganizowanie igrzysk w 2022 roku, przynajmniej teoretycznie, nieznacznie wzrosły. Wszystko za sprawą Sztokholmu, który podjął decyzję o wycofaniu się z wyścigu o białą olimpiadę.


Władze Sztokholmu zrezygnowały ze starań o igrzyska z obawy przed zbyt wysokimi kosztami, jakie pociągnęłyby za sobą planowane inwestycje. Okazało się, że planiści Szwedzkiego Komitetu Olimpijskiego przewidując wydatki, które trzeba będzie ponieść przy organizacji imprezy, opierali się na wycenach kosztów inwestycji poniesionych przez organizatorów igrzysk w Vancouver w 2010 r. A koszta od tego czasu wzrosły co najmniej dwukrotnie. Tylko przebudowa obecnie istniejących tras zjazdowych i dostosowanie ich do standardów olimpijskich, byłaby droższa w stosunku do wcześniejszych wyliczeń o równowartość 500 mln złotych.

W oficjalnym komunikacie wystosowanym przez władze Sztokholmu czytamy natomiast:

"Zorganizowanie zimowych igrzysk oznaczałoby dla nas konieczność zbudowania nowych aren sportowych, chociażby toru bobslejowego i saneczkowego. Nie miałoby to żadnego zastosowania w późniejszym terminie".
Na placu boju pozostaje więc pięć kandydatur: Oslo (Norwegia), Pekin (Chiny), Kraków (Polska), Lwów (Ukraina) i Ałmaty (Kazachstan). Gospodarza XXIV Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2022 r. poznamy już w przyszłym roku, 31 lipca 2015 r. na 127. sesji MKOl w Kuala Lumpur.