Piotr Żyła: "Czuję, że forma wraca"
Po nieco lepszych skokach treningowych Piotr Żyła otrzymał od trenera Łukasza Kruczka szansę na start w konkursie o indywidualne medale Igrzysk Olimpijskich na skoczni dużej. Sympatyczny zawodnik z Wisły nie kryje zadowolenia z decyzji sztabu szkoleniowego i z optymizmem czeka na kolejne skoki.
"Moje skoki były już dużo lepsze, choć jeszcze brakuje im do takich superskoków. Nie da się jednak tak od razu. Trzeba najpierw zrobić mały kroczek. Skakałem tak, jak potrafię w tej chwili. Jeszcze bez błysku" - ocenił swoje skoki podczas czwartkowego treningu Piotr Żyła.
"Czuję, że wraca ta forma, jaką miałem. Miałem wiele problemów z dojazdem. Do tego skoki były zbyt nerwowe. Brakowało im stabilności. Teraz było o niebo lepiej pod tym względem" - dodał wiślanin.
Pozytywnie wypowiada się na temat postępów Żyły także Łukasz Kruczek.
"Dajemy szansę każdemu i dlatego obecność Piotrka w kadrze na kwalifikacje do sobotniego konkursu. Zrobił on olbrzymi postęp od wczoraj. Dużo pracował od skoków na normalnej skoczni. W czwartek zaczęło to zaskakiwać" - wyjaśnił Łukasz Kruczek.
"Znamy Piotrka możliwości. Wiemy, jak daleko potrafi skakać, dlatego chcemy wykorzystać jeszcze kolejne dni, by jak najszybciej wrócił do swojej dobrej dyspozycji. To bardzo ważne w kontekście kolejnych zawodów" - dodał trener Polaków.
Już dziś o godzinie 18:30 na skoczni dużej odbędą się kwalifikacje do sobotniego konkursu o medale. Na 17:15 zaplanowana jest seria próbna.