Simon Ammann: "Każdy chciałby skakać jak Kamil"
Dla Simona Ammann dzisiejszy konkurs będzie prawdopodobnie ostatnim w karierze na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich. Czterokrotny mistrz olimpijski przed rywalizacją na skoczni HS 140 zabrał głos w sprawie swoich rywali, a także własnej dyspozycji w Soczi.
W rywalizacji na obiekcie HS 106, 32-letni Szwajcar zajął odległe 17. miejsce. Jak Ammann ocenia konkurs, w którym złoto zdobył Kamil Stoch?
"Kamil skakał naprawdę niesamowicie. W drugim skoku nieco spóźnił wybicie, ale dał taki mocny agresywny impuls od siebie i to pozwoliło mu polecieć. Myślę jednak, że w mojej najlepszej formie mógłbym rywalizować z Kamilem. Teraz nie jestem silniejszy od niego. On był zdecydowanie najlepszy i każdy chciałby skakać na igrzyskach tak jak on. To sprawia, że będzie bardzo groźny w sobotę na dużej skoczni" - powiedział Ammann w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Dziś wieczorem najlepsi skoczkowie świata powalczą o medale w konkursie indywidualnym na skoczni dużej. Kogo Szwajcar widzi w roli faworytów?
"Kto jeszcze będzie się liczył? Peter Prevc w moich oczach wygląda na gościa, który nie zważa na to, że inni latają daleko i się nie boi. Z kolei Severin Freund powinien mieć w sobie dużo agresji po niepowodzeniu na małej skoczni" - przewiduje skoczek z Grabs.
"Niektóre skoki w moim wykonaniu są naprawdę niezłe. Wydaje mi się, że mam rezerwy, by lądować 10 metrów dalej, ale nie potrafię tego zrobić. O swoich błędach będę rozmawiał dopiero po igrzyskach" - zakończył Szwajcar, dla którego są to piąte Igrzyska w karierze.
autor: Dominik Formela, źródło: Przegląd Sportowy weź udział w dyskusji: 24