Kamil Stoch: "Jest wiele rzeczy do zrobienia"
"Był to niezwykły sezon dla mnie. Nie tylko pod względem wynikowym ale również pod względem doświadczeń, które zebrałem w tym sezonie" - mówił Kamil Stoch po zakończonym sezonie w Planicy.
"Kryształowa Kula to nagroda za cały trud, który włożyłem w jej zdobycie i też podziękowanie dla wszystkich, którzy przyczynili się do tego sukcesu, czyli dla całego sztabu szkoleniowego, który włożył ogromną pracę, aby mnie przygotować sezonu i żebym był teraz w tym miejscu, w którym jestem. Dla mojej rodziny, dla mojej żony, która cały czas mnie wspiera. Również dla kibiców cały czas za nami podążali - fizycznie i ci którzy podążali oglądając telewizję. Dla wszystkich mediów to jest także sukces" - dziękował nasz mistrz olimpijski. "To jest sukces całej naszej drużyny, ponieważ to nie tylko mój sukces ale wielu ludzi i warto go świętować. Jest to wzruszający moment dla każdego sportowca, kiedy po sezonie okazuje się, że jest najlepszy" - dodał.
"Mój tata był tutaj ze mną i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy. Mógł razem ze mną się cieszyć, ponieważ to jest także jego sukces i sukces mojej mamy i całej mojej rodziny" - powiedział Stoch.
"Miejsca na Kryształową Kulę jeszcze nie przygotowałem w domu ale na pewno się znajdzie" - wyjaśnił skoczek.
"Po dzisiejszym konkursie byłem lekko rozczarowany, ponieważ na początku liczyłem, że wejdę na podium, kiedy zobaczyłem, że jestem czwarty i przegrałem podium o 0,1 pkt. Dziś to czwarte miejsce było wywalczone i przegrałem podium ale uważam, że przegrałem w dobry sposób. Konkurs stał na wysokim poziomie, w czwórkę walczyliśmy o wygraną. Do samego końca nie było wiadomo, kto wygra. Wygrał dziś najlepszy - gratulacje dla całej trójki. Dla Petera, dla Severina, dla Andersa, ponieważ skakali na najwyższym poziomie" - ocenił swój niedzielny występ w Planicy zawodnik.
"Już wcześniej czułem się spełniony. Do mojego spełnienia przyczyniło się przede wszystkim moje małżeństwo, przyczyniło się Mistrzostwo Świata. Realizuję się w sporcie. To, że sprawia mi to radość to już jest dla mnie sukcesem" - dodał Polak.
"Jest jeszcze wiele rzeczy do zrobienia, chociażby potomstwo. Zawsze jest coś do poprawienia, do ulepszenia. Ja wiem, że w moich skokach jest jeszcze rezerwa. Są jeszcze sukcesy, które można osiągnąć" - podsumował Kamil Stoch.
Korespondencja z Planicy, Marcin Hetnał i Tadeusz Mieczyński