Maciej Kot: "Nie stało się nic poważnego"
W poniedziałek (28 lipca), Maciej Kot został poddany serii badań w Klinice Ortopedii i Rehabilitacji Uniwersytetu Jagiellońskiego w Zakopanem. 23-letniego skoczka, po urazie kostki, którego doznał w miniony weekend, czeka tygodniowa rehabilitacja.
- Najważniejsze, że żadne więzadła nie zostały zerwane. Tylko jedno zostało lekko naderwane i naciągnięte. Poza tym została uszkodzona torebka, ponieważ wystąpił dość duży obrzęk i spuchła kostka. Wszystkie inne kości są całe i nic poważniejszego się nie stało - komentuje zawodnik.
W najbliższych dniach skoczek przejdzie tygodniową rehabilitację w Zakopanem - Tutaj mam chyba najlepszą opiekę i jest tutaj również Klinika Ortopedii i Rehabilitacji. Dodatkowo mam też parę miejsc prywatnych, w których mogę skorzystać z pomocy, m.in. u doktora Michała Zarzyckiego, który ma dostęp do najlepszego sprzętu - twierdzi Kot.
W czwartek kostkę naszego zawodnika obejrzy lekarz kadry skoczków narciarskich - doktor Aleksander Winiarski. - Doktor Winiarski będzie decydował na bieżąco, co dalej robimy. Myślę, że w przyszłym tygodniu pomału będziemy mnie wdrażali do treningu. Ale do końca tego tygodnia na pewno będzie przerwa od trenowania, rehabilitacja i oszczędzanie kostki - podsumowuje skoczek.
Cały wywiad jest dostępny na stronie Polskiego Związku Narciarskiego
autor: Katarzyna Skoczek, źródło: pzn.pl weź udział w dyskusji: 1