Kamil Stoch: "Systematycznie moja dyspozycja rośnie"
Kamil Stoch zajął trzecie miejsce w konkursie skoków narciarskich we francuskim Courchevel. Lepsi od naszego reprezentanta okazali się tylko zawodnicy z Norwegii - Andreas Stjernen oraz Phillip Sjoeen.
"Konkurs w moim wykonaniu oceniam na bardzo dobry" - mówił po zakończeniu nasz skoczek. "Szkoda mi tylko kolegów z drużyny, zwłaszcza Piotrka, ponieważ w treningach skakał dobrze a a w zawodach już nie skoczył tak jak powinien. Dla niego jest to bardzo dobre doświadczenie i na pewno zaowocuje w przyszłości. Jechać jako ostatni i zamykać serię jako lider, to też fajna sprawa" - dodał Stoch.
"Cieszę się z miejsca, które zająłem. Skoki nie były jeszcze bardzo dobre ale miejsce już super. Szczególnie po tym, że jeszcze dwa dni temu nie wiedziałem, czy wystartuję w zawodach" - wyjaśnił nasz zawodnik.
"W ostatnim skoku nie pokazałem złości - po co się złościć, to dopiero jest sezon letni. Skoki są na dobrym poziomie - może nie są najlepsze, jakie potrafię oddawać ale na tą chwilę jest wszystko w porządku i jestem zadowolony. Systematycznie moja dyspozycja rośnie" - ocenił.
"Ja nie miałem korzystnych warunków w pierwszej serii, ale taki jest ten sport i my na to wpływu nie mamy. Mamy tylko na to jak będziemy skakać i tutaj trzeba oddawać swoje najlepsze skoki niezależnie od warunków. A dużo też zależy od szczęścia jakie się ma i od umiejętności".
"Miejsce na podium ma dla mnie zawsze dużo znacznie, ponieważ jest to w jakimś sensie nagroda. Może nie taka jak wygrana ale jest to bardzo przyjemna nagroda i niespodzianka po ciężkiej pracy. Cieszę się, że akurat w tych zawodach znalazłem się na podium, ponieważ teraz będzie krótka przerwa od startów i tą przerwę można sobie w ten sposób umilić" - zakończył Kamil Stoch.
Korespondencja z Courchevel, Tadeusz Mieczyński