Noriaki Kasai: "Nie mam żadnego sekretu"
Noriaki Kasai wczoraj stanął na najwyższym stopniu podium, wspólnie z Simonem Ammannem. 42-letni japoński skoczek zapewnia, że nie ma żadnego sekretu, który pozwala mu wciąż skakać na tak wysokim poziomie.
- Jestem naprawdę zaskoczony tym zwycięstwem w Kuusamo. To niesamowite uczucie i duża niespodzianka. Po swoim finałowym skoku nie wierzyłem, że da on mi pierwsze miejsce. Sądziłem, że będę może drugi lub trzeci. Wygrałem jednak i jestem bardzo szczęśliwy - mówił uśmiechnięty Kasai.
- Nie mam żadnego sekretu, który pozwala mi skakać na tak wysokim poziomie, mimo wieku. Być może pomaga mi w tym duża pewność siebie i dobra technika, styl skakania. Mam też bardzo dużo doświadczenia, co też ma znaczenie - dodaje 42-latek.
- Zwycięstwo ex aequo może nie jest takie fajne jak zwycięstwo w pojedynkę, ale mam nadzieję, że ta sztuka uda mi się w kolejnych konkursach - uważa sympatyczny skoczek.
- Nie mam jeszcze złotych medali Mistrzostw Świata, więc właśnie to jest mój cel na ten sezon -wywalczyć złoto w Falun - zapowiada Kasai.
- Lubię Kamila Stocha i Adama Małysza, mam nadzieję, że Kamil wkrótce powróci do rywalizacji. Tej zimy kibice zobaczą mnie także podczas polskich konkursów, mam nadzieję, że uda mi się wygrać w Zakopanem - zakończył Noriaki.
Korespondencja z Kuusamo, Tadeusz Mieczyński