Szczęśliwa siódemka - Zakopane 2009
Przed kolejną edycją zawodów Pucharu Świata w Zakopanem, polscy kibice jeszcze bardziej niż zwykle obawiali się czy Adam Małysz będzie w stanie odzyskać formę na czas. W przeciwieństwie do poprzednich lat, ówczesna sytuacja "Orła z Wisły" wydawała się o wiele bardziej skomplikowana.
Na dobre warunki pogodowe nie mogli narzekać organizatorzy zakopiańskich zawodów. Obfite opady śniegu pozwoliły na idealne przygotowanie Wielkiej Krokwi. Korzystne były także prognozy pogody, zapowiadające lekki mróz i brak problemów ze zbyt silnym wiatrem. Na oba pucharowe konkursy przygotowana została pula 25 tysięcy biletów. W przeciwieństwie do poprzednich lat, dość znaczna część wejściówek była do kupienia jeszcze w dniu zawodów.
Do Zakopanego ponownie przybyły światowe gwiazdy, chociaż nie tak licznie jak w poprzednich
Pucharowa karuzela na Wielkiej Krokwi rozpoczęła się od dwóch czwartkowych serii treningowych. W pierwszej rundzie nieoczekiwanie najdalej skoczyli Piotr Żyła i Łukasz Rutkowski, którzy wylądowali na 130 metrze. Reprezentanci Polski startowali jednak z wyższych belek aniżeli światowa czołówka. Pół metra bliżej z krótszego rozbiegu lądował Gregor Schlierenzauer. W czołowej dziesiątce treningu znalazło się jeszcze trzech biało-czerwonych – siódmy był Stefan Hula (125,5 m), ósmy Adam Małysz (125 m), a dziesiąty Marcin Bachleda (124 m). Druga seria była triumfem Adama Małysza. "Orzeł z Wisły" poszybował na odległość 136 metrów, co było najdłuższą odległością całego dnia rywalizacji w Zakopanem. Tuż za wiślaninem uplasowali się Wolfgang Loitzl i Gregor Schlierenzauer, którzy z krótszego rozbiegu uzyskali rezultaty 133,5 i 132,5 metra. Piąty z wynikiem 130,5 metra był Łukasz Rutkowski.
Po treningach rozegrano serię kwalifikacyjną do piątkowego konkursu. Jej zwycięzcą został Denis
Zimowe słońce powoli zachodziło nad Zakopanem, kiedy na Wielkiej Krokwi odbywała się seria próbna przed piątkowym konkursem. W niej ponownie najdłuższym skokiem popisał się Gregor Schlierenzauer. Mistrz świata w lotach narciarskich z Oberstdorfu poszybował na odległość 133,5 metra. Drugi rezultat kolejki należał do Romana Koudelki, który z wyższego rozbiegu wylądował na 130 metrze. Trzeci był Simon Ammann. Lider Pucharu Świata w swojej próbie uzyskał rezultat 129,5 metra. Z Polaków najdalej skoczył Krzysztof Miętus, ale jego wynik 128,5 metra został uzyskany z wyższej belki. Adam Małysz lądował na 119,5 metrze.
Rozgrywana przy lekkich opadach śniegu pierwsza seria, która po jedenastu skokach została przerwana i restartowana z krótszego najazdu, przyniosła zaskakujące dla polskiego kibica rozstrzygnięcia. Z grona dziesięciu biało-czerwonych, którzy wystąpili w konkursie, aż siedmiu zdołało wywalczyć awans do finałowej rundy. Tak dużej liczby zawodników w drugiej serii zawodów Pucharu Świata nie mieliśmy nigdy wcześniej. W gronie skoczków, którzy dokonali tego historycznego wyczynu, znaleźli się m.in. Rafał Śliż (9. miejsce, 118,5 m), Stefan Hula (11. pozycja, 116,5 m), Krzysztof Miętus (15. lokata, 116 m), Piotr Żyła (25. miejsce, 111,5 m) i Marcin Bachleda (30. pozycja, 109 m). Do tego grona bez problemu awansował Kamil Stoch. 21-letni reprezentant LKS Poroniec
Druga seria przebiegała ze zmiennym szczęściem reprezentantów Polski. Marcin Bachleda utrzymał 30. pozycję po skoku na 109 metr. Metr bliżej lądował Piotr Żyła, który zanotował spadek na 29. miejsce. Taką samą odległość co zawodnik KS Wisły Ustronianki zanotował Krzysztof Miętus, który
Puchar Świata Zakopane 2009, Wielka Krokiew HS134, 16.01.2009: | |||||
Lp. | Zawodnik | Kraj | Skok 1 | Skok 2 | Nota |
---|---|---|---|---|---|
1 | Wolfgang Loitzl | AUT | 129.5 | 132.0 | 272.7 |
2 | Gregor Schlierenzauer | AUT | 127.5 | 130.0 | 262.5 |
3 | Martin Schmitt | GER | 121.0 | 129.5 | 249.4 |
4 | Roman Koudelka | CZE | 125.5 | 124.0 | 245.1 |
5 | Simon Ammann | SUI | 118.0 | 127.0 | 236.5 |
6 | Jakub Janda | CZE | 121.0 | 120.0 | 229.8 |
7 | Dmitrij Wassiljew | RUS | 116.0 | 125.5 | 229.2 |
8 | Adam Małysz | POL | 121.0 | 118.0 | 225.7 |
9 | Markus Eggenhofer | AUT | 116.5 | 121.0 | 222.0 |
10 | Andreas Kuettel | SUI | 119.5 | 116.5 | 219.8 |
11 | Kamil Stoch | POL | 119.5 | 115.0 | 216.6 |
13 | Rafał Śliż | POL | 118.5 | 115.0 | 214.3 |
18 | Stefan Hula | POL | 116.5 | 112.0 | 203.3 |
22 | Krzysztof Miętus | POL | 116.0 | 108.0 | 194.7 |
29 | Piotr Żyła | POL | 111.5 | 108.0 | 185.1 |
30 | Marcin Bachleda | POL | 109.0 | 109.0 | 182.4 |
39 | Łukasz Rutkowski | POL | 107.0 | - | 86.1 |
45 | Jakub Kot | POL | 104.0 | - | 80.2 |
49 | Dawid Kubacki | POL | 96.5 | - | 66.2 |
– Marzyłem, by wygrać w tym sezonie jeden konkurs, a mam już cztery zwycięstwa. Nie wiem, jak to robię – wyznał po zawodach Wolfgang Loitzl, którego dziennikarze często pytali o jego efektowny zjazd na Wielkiej Krokwi z 2004 roku. – Pamiętam to wydarzenie, ale dziś mogę się już z tego śmiać. Odczarowałem jedną skocznię, lecz do mamutów chyba się nie przekonam. Ale to będzie jednym z celów na resztę sezonu: poprawę wyników na tych obiektach.
Sobotnia rywalizacja na Wielkiej Krokwi nie była tak samo udana w wykonaniu reprezentantów Polski, jak ta z poprzedniego dnia. Tym razem sztuka awansu do finałowej serii udała się czterem biało-czerwonym. Piotr Żyła oddał skok na odległość 115 metrów, dzięki czemu zajął 29. miejsce. Dwudziesty był Kamil Stoch, który wylądował na 116 metrze. Oczko wyżej znalazł się Łukasz Rutkowski, który doleciał do 117 metra. Najlepszym z Polaków był Adam Małysz, ale i "Orzeł z Wisły" odstawał od czołówki. Lot na 117 metr oznaczał dla wiślanina szesnaste miejsce na półmetku zawodów. Rywalizacja o czołowe lokaty po pierwszej serii rozgorzała na dobre po skoku Michaela Uhrmanna na 121 metr, dzięki któremu objął prowadzenie. Metr bliżej od Niemca lądował Anders Bardal. Ich obu przeskoczył jednak Dmitrij Wassiljew. Reprezentant Rosji poszybował na 126 metr i wysunął się na pozycję lidera zawodów z przewagą 9 punktów nad Uhrmannem. Skaczący po nim Martin Schmitt wylądował na 123,5 metrze i uplasował się na drugim miejscu. Po raz kolejny daleki skok oddał Wolfgang Loitzl. Triumfator piątkowych zawodów został liderem konkursu po locie na 130 metr. Nie był to jednak najdłuższy skok serii. Pół metra dalej poszybował Gregor Schlierenzauer, który
W finale rezultat 115 metrów powtórzył Piotr Żyła, dzięki czemu wiślanin utrzymał swoją dwudziestą dziewiątą lokatę. Zdecydowanie lepiej spisał się Kamil Stoch, który tym razem wylądował na 126 metrze i ostatecznie przesunął się na czternastą pozycję. Wicelider polskiej kadry wyprzedził m.in. Łukasza Rutkowskiego, który po próbie na 119 metr spadł na dwudzieste czwarte miejsce. Wyczyn Stocha powtórzył natomiast Adam Małysz. Tym samym "Orzeł z Wisły" zakończył sobotni konkurs na dwunastej pozycji, będąc najwyżej sklasyfikowanym reprezentantem Polski. Końcowe momenty drugiej serii były festiwalem ponad 130-metrowych odległości. Szósty na półmetku Michael Uhrmann objął prowadzenie w konkursie, kiedy w finale wylądował na 131,5 metrze. Nie cieszył się jednak długo z prowadzenia, ponieważ pół metra dalej poszybował jego kolega z reprezentacji, Martin Schmitt. Dla trzeciego zawodnika piątkowych zawodów ta odległość okazała się jednak zbyt mała, aby myśleć o ponownym wejściu na podium,
Puchar Świata Zakopane 2009, Wielka Krokiew HS134, 17.01.2009: | |||||
Lp. | Zawodnik | Kraj | Skok 1 | Skok 2 | Nota |
---|---|---|---|---|---|
1 | Gregor Schlierenzauer | AUT | 130.5 | 138.5 | 285.7 |
2 | Wolfgang Loitzl | AUT | 130.0 | 136.5 | 280.7 |
3 | Simon Ammann | SUI | 127.5 | 134.0 | 271.2 |
4 | Dmitrij Wassiljew | RUS | 126.0 | 132.5 | 262.3 |
5 | Martin Schmitt | GER | 123.5 | 132.0 | 258.4 |
6 | Michael Uhrmann | GER | 121.0 | 131.5 | 252.5 |
7 | Roman Koudelka | CZE | 120.5 | 131.0 | 250.2 |
8 | Anders Bardal | NOR | 120.0 | 130.0 | 247.5 |
9 | Andreas Kuettel | SUI | 120.5 | 128.5 | 245.7 |
10 | Markus Eggenhofer | AUT | 116.0 | 128.5 | 235.1 |
12 | Adam Małysz | POL | 117.0 | 126.0 | 232.9 |
14 | Kamil Stoch | POL | 116.0 | 126.0 | 230.6 |
24 | Łukasz Rutkowski | POL | 117.0 | 119.0 | 216.3 |
29 | Piotr Żyła | POL | 115.0 | 115.0 | 205.0 |
33 | Rafał Śliż | POL | 114.0 | - | 101.7 |
35 | Krzysztof Miętus | POL | 114.0 | - | 101.2 |
39 | Stefan Hula | POL | 113.0 | - | 99.4 |
47 | Maciej Kot | POL | 111.0 | - | 94.8 |
51 | Tomasz Pochwała | POL | 113.0 | NQ | 99.9 |
55 | Marcin Bachleda | POL | 110.5 | NQ | 93.4 |
– Ten obiekt należy do moich ulubionych. Duży wpływ na to, że fajnie się tutaj skacze, ma rewelacyjna publiczność. Zawsze cieszę się na myśl o przyjeździe do Polski – powiedział Gregor Schlierenzauer po sobotnim konkursie, w którym, w finałowej serii, zbliżył się do rekordu skoczni Svena Hannawalda. – Dolecieć dalej było dzisiaj niemożliwe. Rozbieg był dość krótki, brakowało też wiatru pod narty – ocenił mistrz świata w lotach.
Ze swoich skoków w Zakopanem zadowolony był Adam Małysz, choć był świadomy swoich błędów w
W klasyfikacji Pucharu Świata nie nastąpiły drastyczne zmiany. Gregor Schlierenzauer zmniejszył stratę do liderującego Simona Ammann. Wicelider cyklu tracił do Szwajcara już tylko dwa punkty. Na trzecim miejscu pozostał Wolfgang Loitzl, zaś Martin Schmitt awansował na czwartą pozycję kosztem nieobecnych w Zakopanem Thomasa Morgensterna i Harriego Olli. Adam Małysz przesunął się z trzydziestej na dwudziestą piątą lokatę, zaś Kamil Stoch awansował z 53. na 36. miejsce.
Kolejny pucharowy weekend pod Tatrami przeszedł do historii. Dla polskich kibiców sportowa rywalizacja na Wielkiej Krokwi ponownie wlała w serca nadzieję, iż nasza reprezentacja jest coraz bliżej lepszych wyników. Liczono szczególnie na dalszą współpracę Adama Małysza z Hannu Lepistoe, która wydawała się zmierzać we właściwym kierunku.
autor: Adam Bucholz, źródło: Informacja własna weź udział w dyskusji: 11