Piotr Żyła: "Trzeba w końcu zacząć skakać"

W ostatnim konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w roku 2014, Piotr Żyła zajął 26. miejsce.

- Szkoda mówić nawet na ten temat - mówił Piotr Żyła po konkursie w Oberstdorfie. - Łajza to mało powiedziane. Coś ze mną jest nie tak, trzeba zapomnieć o tym dzisiejszym konkursie.

- Skok próbny oraz pierwszy w miarę dobrze skoczyłem a ten z finału trzeba zapomnieć. Za dwa dni w Garmisch skaczemy i trzeba tam mieć pozytywne nastawienie. Trzeba w końcu zacząć skakać swoje, bo tak dalej być nie może

- W sumie konkurs był sprawiedliwy. Śnieg sypał ale go cały czas odgarniali, wiatr wiał dla każdego tak samo z tyłu. Nie ma co zwalać winy na warunki, ponieważ źle skoczyłem ten drugi skok, gdybym skoczył normalnie to byłbym również na lepszym miejscu.

- Gratulacje dla Kamila. Wrócił po przerwie i zrobił bardzo fajny wynik. Do podium dużo nie brakło, więc może on w końcu pociągnie te nasze skoki do przodu - pokaże, że się da i my też się weźmiemy jeszcze bardziej za siebie.

- Wczoraj się zbytnio nie zmęczyłem. Siedziałem w szatni i czekałem. Takie było założenie z tym numerem startowym przy końcu, że nie musiałem nic robić. Raz wyszedłem na rozgrzewkę, ale odwołali zawody. Niektórzy chodzili na rozgrzewkę po cztery - pięć razy, więc ja się nie zmęczyłem.

Korespondencja z Oberstdorfu, Tadeusz Mieczyński