Zbigniew Klimowski: "Nie było możliwości skakania"

Warunki panujące na skoczni uniemożliwiły przeprowadzenie dziś zawodów w lotach. Ze względów bezpieczeństwa skocznia oraz teren wokół niej został zamknięty przez policję.

- Sytuacja wyjątkowa ale myślę, że jedyna i słuszna. Pod tym względem trzeba ich pochwalić, ponieważ nie było możliwości skakania w tych warunkach. Przede wszystkim najważniejsze jest bezpieczeństwo.

- Sądzę, że próbowano by przeprowadzić ten konkurs, ale siła wiatru w niektórych momentach dochodziła do 10 m/s. Jeśli Miran twierdził, że miała nastąpić jakaś poprawa to z pewnością nie zbyt duża. Sądzę, że on sam musi bardziej zwracać na to uwagę, ponieważ już rok temu był brzydki upadek więc w tym roku trzeba bardzo uważać.

- Sądzę, że ten weekend można zaliczyć do pozytywnych. Zarówno wczorajsze skoki na mamucie jak i w Zakopanem, czy w Wiśle - gdzie całe podium jest nasze. Także jak najbardziej pozytywny weekend.

- Jeszcze musimy się wstrzymać z informacjami. Łukasz Kruczek nie przesłał nam jeszcze planów, ale sądzę, że będzie to lekki trening bezpośrednio przed Pucharem Świata w Wiśle i Zakopanem. Będzie regeneracja, nic ciężkiego aby trochę odpocząć i żeby szczyt formy był na nasze konkursy w Polsce.

- Konkursy w Polsce traktujemy jak każde inne zawody. Na pewno jest większa mobilizacja i chcemy się pokazać z jak najlepszej strony. Przed swoją publicznością chcemy się pokazać/

Korespondencja z Bad Mitterndorf, Tadeusz Mieczyński