Pięć dni na dwóch skoczniach - Wisła/Zakopane 2013
Kolejna zima była historyczna dla polskich skoków narciarskich. Po raz pierwszy w historii w kalendarzu zawodów Pucharu Świata widniały dwie nasze miejscowości. Do Zakopanego, które po raz osiemnasty miało gościć najlepszych skoczków świata, dołączyła Wisła, dla której miał to być debiut w zawodach o Kryształową Kulę.
Wisła, rodzinna miejscowość Adama Małysza od kilku lat miała aspiracje do organizacji konkursów Pucharu Świata. Wszystko za sprawą kosmicznych wyników "Orła z Wisły" na początku XXI wieku. Będącą w coraz gorszej kondycji skocznię Malinkę czekała gruntowna modernizacja. Hurraoptymistyczne głosy mówiły o premierowym PŚ w Wiśle już w 2005 roku. Przebudowa obiektu wciąż się jednak przedłużała i wydawała się nie mieć końca. W 2008 roku wszystkie budowy zostały zakończone. Zaś skocznia im. Adama Małysza zaczęła organizować konkursy Pucharu Kontynentalnego i Letniego Grand Prix. W 2011 roku Apoloniusz Tajner zdradził, iż Wisła ma zapewnione miejsce w kalendarzu Pucharu Świata na sezon 2011/2012. Słowa prezesa PZN nie sprawdziły się, ale debiut drugiego polskiego miasta wydawał się już tylko kwestią czasu. W końcu Wisła-Malinka otrzymała jeden pucharowy konkurs w styczniu 2013 roku.
Polscy kibice oczekiwali przede wszystkim udanych występów ze strony Kamila Stocha. Lider polskiej reprezentacji był ósmym zawodnikiem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, zaś ostatni Turniej
Polskie konkursy Pucharu Świata otrzymały dość niefortunny termin w kalendarzu na sezon 2012/2013. Rywalizacja w Wiśle i Zakopanem miała nastąpić zaraz po Turnieju Czterech Skoczni. Zawodnicy mieli mieć raptem dzień przerwy po zawodach w Bischofshofen, a już kolejnego dnia mieli walczyć w kwalifikacjach na Malince. Ten nieoficjalny "Turniej Sześciu Skoczni" wzbudzał obawy, iż wielu czołowych zawodników może zrezygnować z przyjazdu do naszego kraju w celu odpoczynku przed dalszą częścią sezonu. Na szczęście, światowa elita nie zawiodła polskich kibiców. Czołowa dziesiątka Pucharu Świata przybyła do naszego kraju w komplecie, chociaż wicelider PŚ Severin Freund i jego rodak Andreas Wellinger nie zostali zgłoszeni do konkursu w Wiśle. Na listach startowych na obu skoczniach nie zabrakło jednak nazwisk lidera PŚ
Polski tydzień z Pucharem Świata w skokach narciarskich rozpoczął się od wtorkowych serii treningowych na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle-Malince. Pierwsza runda zakończyła się wygraną Rune Velty. Wicemistrz świata w lotach z Vikersund oddał skok na odległość 123,5 metra. Taką samą odległość, ale z dłuższego rozbiegu uzyskał Gregor Schlierenzauer, który został sklasyfikowany na drugiej pozycji. Tuż za liderem Pucharu Świata znalazł się Robert Kranjec, który lądował na 123 metrze. Najlepszym z Polaków okazał się Kamil Stoch, który z wynikiem 118,5 metra był dziesiąty. Oczko niżej znalazł się Bartłomiej Kłusek z rezultatem 125,5 metra uzyskanym z wyższej platformy startowej. Drugi trening był popisem Kamila Stocha, który poszybował na odległość 133 metrów i okazał się najlepszym zawodnikiem kolejki. Pięć metrów bliżej od Polaka lądował Anders Jacobsen, co pozwoliło Norwegowi na zajęcie drugiej lokaty. Czołową trójkę zamknął Gregor Schlierenzauer, który również doleciał do 128 metra. Czternastą pozycję z wynikiem 123,5 metra z dłuższego rozbiegu zajął Łukasz Rutkowski.
Jeszcze przed rozpoczęciem środowych zawodów zaczęły napływać niepokojące informacje z Wisły. Okradziona została reprezentacja Norwegii. Łupem złodziei stały się laptop oraz kamera o wartości 6 tysięcy euro. Rabusie posłużyli się fałszywymi akredytacjami i skorzystali z okazji, kiedy to Norwegowie przebywali na bankiecie. Pod znakiem zapytania stanął także start Gregora Schlierenzauera. 45-krotny triumfator konkursów Pucharu Świata rozchorował się i sztab trenerski podjął ostateczną decyzję o wycofaniu lidera Pucharu Świata z zawodów na Malince. W tym samym czasie na skoczni trwała już seria próbna przed konkursem. Jej zwycięzcą został Michael Neumayer, który oddał skok na odległość 121,5 metra. Drugi był Anders Jacobsen z rezultatem 123 metrów uzyskanym w bardziej sprzyjających warunkach, zaś trzecie miejsce zajął Krzysztof Miętus, który z dłuższego rozbiegu skoczył na 126 metr. Ósmy był Aleksander Zniszczoł, który z wyższej belki oddał najdłuższy skok serii – 127,5 metra. Czołową piętnastkę zamknęli Dawid Kubacki i Kamil Stoch ze skokami na odległość 118,5 i 116 metrów.
Konkurs w Wiśle był wyjątkowo wietrzny i loteryjny. Komu sprzyjało szczęście, temu wiatr pomagał w
W drugiej serii Stefan Hula nie utrzymał swojej lokaty zajmowanej po pierwszej serii. Odległość 117 metrów oznaczała dla niego spadek na 27. pozycję. Lepiej spisał się Maciej Kot, który w finale poszybował na 125 metr i ostatecznie był trzynasty. Pół metra bliżej, ale w znacznie mniej sprzyjających warunkach, lądował Kamil Stoch, który dzięki temu został nowym liderem wiślańskiego konkursu ex-aequo z Dmitrijem Wassiljewem. Kolejna zmiana na pozycji lidera nastąpiła po skoku Piotra Żyły. Wiślanin doleciał do 123 metra i o 2,2 punktu wyprzedził dotychczasowych prowadzących, stając się dość nieoczekiwanie najwyżej sklasyfikowanym Polakiem w zawodach. Półtora metra dalej skoczył dziewiąty na półmetku Simon Ammann, który wyprzedził Żyłę różnicą 3,1 punktu. Jeszcze lepiej spisał się Robert Kranjec, który wylądował na 127 metrze i pokonał trzema punktami reprezentanta Szwajcarii. Szansę na wysoką lokatę pogrzebał Andreas Wank, który po skoku na 119 metr spadł do drugiej dziesiątki zawodów. Podobny los spotkał Andreasa Koflera, który doleciał do 117,5 metra. Z marzeniami o podium pożegnać się musiał także Władimir Zografski.
Puchar Świata Wisła 2013, Skocznia im. A. Małysza HS134, 09.01.2013: | |||||
Lp. | Zawodnik | Kraj | Skok 1 | Skok 2 | Nota |
---|---|---|---|---|---|
1 | Anders Bardal | NOR | 130.0 | 128.0 | 264.4 |
2 | Richard Freitag | GER | 131.0 | 126.5 | 252.2 |
3 | Rune Velta | NOR | 127.0 | 126.0 | 251.0 |
4 | Robert Kranjec | SLO | 129.5 | 127.0 | 246.6 |
5 | Simon Ammann | SUI | 125.5 | 124.5 | 243.6 |
6 | Piotr Żyła | POL | 125.0 | 123.0 | 240.5 |
7 | Kamil Stoch | POL | 122.0 | 124.5 | 238.3 |
7 | Dmitrij Wassiljew | RUS | 122.5 | 125.5 | 238.3 |
9 | Anders Fannemel | NOR | 122.0 | 121.0 | 238.1 |
10 | Tom Hilde | NOR | 121.0 | 126.0 | 235.4 |
13 | Maciej Kot | POL | 117.5 | 125.0 | 233.4 |
27 | Stefan Hula | POL | 120.0 | 117.0 | 214.8 |
35 | Aleksander Zniszczoł | POL | 116.5 | - | 104.4 |
36 | Łukasz Rutkowski | POL | 117.5 | - | 104.1 |
37 | Krzysztof Miętus | POL | 112.0 | - | 102.9 |
44 | Dawid Kubacki | POL | 111.0 | - | 91.7 |
46 | Bartłomiej Kłusek | POL | 100.0 | - | 80.6 |
53 | Jan Ziobro | POL | 111.5 | NQ | 97.6 |
57 | Klemens Murańka | POL | 104.0 | NQ | 87.0 |
Dość zaskoczony swoją wysoką pozycją był Piotr Żyła. – Szczerze mówiąc, to zaraz po obu skokach
Już następnego dnia skoczkowie pojawili się na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Zbyt silne podmuchy wiatru na skoczni doprowadziły jednak do zmian w programie zawodów. Jury podjęło decyzję o przełożeniu treningów i kwalifikacji na piątkowe popołudnie, tuż przed konkursem drużynowym miały odbyć się dwie serie treningowe, zaś kwalifikacje przełożono na sobotę w miejsce serii próbnej przed rywalizacją indywidualną.
W pierwszej piątkowej serii treningowej najlepszy okazał się Anders Fannemel. Reprezentant Norwegii poszybował na odległość 131,5 metra. Tuż za nim uplasowali się Anders Bardal (124,5 m) oraz Kamil Stoch (126 m), którzy startowali z krótszego najazdu na próg, zaś lider polskiej kadry startował w bardziej sprzyjających warunkach wietrznych. Siódmy był Dawid Kubacki z rezultatem 123 metrów. Drugi trening przyniósł wygraną Simona Ammanna. Czterokrotny mistrz olimpijski wylądował na 130 metrze. Dwa metry dalej, ale w lepszych warunkach, skoczył Anders Jacobsen, który został sklasyfikowany na drugim miejscu. Trzeci był Stefan Kraft, który z wyższej belki poszybował na 129 metr. Identyczną odległość uzyskał czwarty Kamil Stoch. Ósmą pozycję zajął Piotr Żyła z rezultatem 126 metrów.
Nasze apetyty na historyczny drużynowy sukces rosły wraz z pierwszymi kolejkami finałowej serii. Ponownie świetnie spisał się Piotr Żyła, frunąc na odległość 128,5 metra i ponownie zajmując w swojej grupie drugą pozycję, tuż za Veltą. Półtora metra bliżej lądował Maciej Kot, ale skok zakopiańczyka wciąż utrzymywał polską reprezentację na pierwszym miejscu. Niestety, w trzeciej kolejce z trudnymi warunkami nie poradził sobie Krzysztof Miętus. Reprezentant AZS Zakopane dostał podmuch wiatru po którym nie był w stanie skorygować lotu i wylądował na 108 metrze. Szansę wykorzystała reprezentacja Słowenii, u której Jaka Hvala poszybował na 126 metr, dzięki czemu podopieczni Gorana Janusa wyszli na prowadzenie z przewagą 17,7 punktu nad Polską. Stratę próbował jeszcze zniwelować Kamil Stoch. Dwukrotny zwycięzca zakopiańskich zawo
Puchar Świata Zakopane 2013, Wielka Krokiew HS134, 11.01.2013: | ||
Lp. | Kraj | Nota |
---|---|---|
1 | Słowenia | 963.5 |
2 | Polska | 954.4 |
3 | Austria | 931.1 |
4 | Niemcy | 908.4 |
5 | Czechy | 833.7 |
6 | Rosja | 831.8 |
7 | Norwegia | 822.0 |
8 | Włochy | 781.3 |
9 | Japonia | 396.0 |
10 | Finlandia | 366.8 |
Do zakończenia polskiego tygodnia z Pucharem Świata pozostała do rozegrania sobotnia rywalizacja indywidualna na Wielkiej Krokwi. Zawody poprzedziła seria kwalifikacyjna. Jej triumfatorem został Taku Takeuchi. Reprezentant Japonii wylądował na 132 metrze, pokonując o metr drugiego Roberta Kranjca. Czołową trójkę zamknął Jan Matura z rezultatem 128 metrów, zaś czwarty był Maciej Kot, który oddał skok na odległość 127 metrów. W czołowej dziesiątce znalazł się jeszcze Piotr Żyła, który lądował na 127 metrze i zajął siódmą pozycję. Do pierwszej serii konkursowej awans uzyskali także Aleksander Zniszczoł (122 m), Dawid Kubacki (120 m), Łukasz Rutkowski (120,5 m), Stefan Hula (115,5 m), Krzysztof Miętus (114,5 m) i Jan Ziobro (114,5 m). Spośród czołowej dziesiątki Pucharu Świata najdalej, bo na 131 metrze, lądowali Severin Freund i Anders Bardal. Kamil Stoch uzyskał odległość 122 metrów.
W finale Krzysztof Miętus wylądował na 114 metrze i utrzymał 29. pozycję. Stefan Hula doleciał do 122,5 metra, dzięki czemu awansował na 21. miejsce. Pół metra dalej skoczył Aleksander Zniszczoł, ale ujemne punkty za podwyższony rozbieg spowodowały spadek Polaka na 23. lokatę. Daleki lot na odległość 130,5 metra oddał Piotr Żyła, ale duża ilość odjętych punktów za korzystny wiatr spowodowały, iż wiślanin zakończył konkurs na osiemnastej pozycji. Wysokiego jedenastego miejsca nie utrzymał Jan Ziobro, który w drugiej serii lądował na 120,5 metrze i ostatecznie był dwudziesty. W trudnych warunkach lot na odległość 127,5 metra oddał dziesiąty po pierwszej serii Richard Freitag, dzięki czemu Niemiec objął prowadzenie w konkursie. Skaczący po nim Maciej Kot poszybował metr dalej, ale ostatecznie przegrał z Freitagiem różnicą 0,8 punktu. Czołowa dwójka
Puchar Świata Zakopane 2013, Wielka Krokiew HS134, 12.01.2013: | |||||
Lp. | Zawodnik | Kraj | Skok 1 | Skok 2 | Nota |
---|---|---|---|---|---|
1 | Anders Jacobsen | NOR | 128.5 | 131.5 | 273.3 |
2 | Anders Bardal | NOR | 132.5 | 132.0 | 271.6 |
3 | Kamil Stoch | POL | 133.0 | 127.0 | 268.7 |
4 | Richard Freitag | GER | 130.0 | 127.5 | 262.0 |
5 | Maciej Kot | POL | 129.0 | 128.5 | 261.2 |
6 | Jan Matura | CZE | 128.0 | 129.5 | 258.8 |
7 | Taku Takeuchi | JPN | 130.0 | 127.0 | 258.2 |
8 | Gregor Schlierenzauer | AUT | 127.5 | 129.0 | 257.8 |
9 | Jaka Hvala | SLO | 133.0 | 119.0 | 254.7 |
9 | Jurij Tepes | SLO | 124.0 | 129.0 | 254.7 |
18 | Piotr Żyła | POL | 124.5 | 130.5 | 246.5 |
20 | Jan Ziobro | POL | 129.0 | 120.5 | 243.9 |
21 | Stefan Hula | POL | 120.5 | 122.5 | 241.6 |
23 | Aleksander Zniszczoł | POL | 125.5 | 123.0 | 238.8 |
29 | Krzysztof Miętus | POL | 120.0 | 114.0 | 223.5 |
32 | Dawid Kubacki | POL | 121.5 | - | 118.3 |
46 | Łukasz Rutkowski | POL | 117.5 | - | 108.3 |
52 | Klemens Murańka | POL | 114.0 | NQ | 103.0 |
60 | Bartłomiej Kłusek | POL | 105.0 | NQ | 86.8 |
– Co było kluczem do wygranej w Zakopanem? To jest zawsze wynik ciężkiej pracy. Jeśli czujesz się dobrze,
– To był mój najlepszy występ w tym sezonie. Szkoda tylko, że nie mogłem zaśpiewać Mazurka Dąbrowskiego. Nie ukrywam, że bardzo chciałem tutaj wygrać – powiedział Kamil Stoch po sobotnim konkursie. – Nie jest łatwo skakać w konkursie jako ostatni zawodnik. To zawsze stanowi dodatkową trudność, a tym bardziej przed własną publicznością. W sobotę
Po polskich konkursach Pucharu Świata na prowadzeniu w cyklu pozostał Gregor Schlierenzauer. Na drugą i trzecią lokatę awansowali triumfatorzy zawodów, Anders Bardal i Anders Jacobsen, kosztem Severina Freunda, który spadł na czwartą pozycję. Kamil Stoch przesunął się z ósmej na siódmą lokatę.
I tak dobiegł końca historyczny tydzień Pucharu Świata w skokach narciarskich w Polsce. Debiut Wisły, pomimo kilku drobnych incydentów, wypadł dość udanie, zaś Zakopane po raz kolejny stanęło na wysokości zadania. Za główny mankament podawano zbyt duże natężenie serii skoków w ciągu pięciu dni na dwóch skoczniach, nad czym organizatorzy mieli popracować do następnego sezonu, albowiem według zapewnień FIS nie tylko Zakopane, ale także Wisła miała zapewnione miejsce w kalendarzu kolejnej edycji Pucharu Świata.
autor: Adam Bucholz, źródło: Informacja własna weź udział w dyskusji: 13