Sigurd Pettersen: W Zakopanem dam z siebie wszystko
Jan Erik Aalbu, kierownik techniczny ekipy norweskiej powiedział:
"Po grypie Sigurda nie ma już śladu. Nieobecność w Libercu kosztowała go cenne punkty, lecz była dobrą decyzją. Zwłaszcza pobyt w domu, u rodziców, bardzo go uspokoił po euforii Turnieju Czterech Skoczni. Nie będę zdziwiony jak Sigurd pokaże wszystkim w Zakopanem jak się daleko skacze i wygra. On jest teraz w życiowej formie".
Sam zawodnik nie żałował swojej decyzji:
"Przed konkursem w Libercu miałem nad Ahonenem przewagę 98 punktów. Nie skakałem, ponieważ byłem przemęczony i przeziębiony a Janne wyprzedza mnie już o 102 punkty. Teraz jednak jestem już w formie i w Zakopanem dam z siebie wszystko aby zmniejszyć różnicę punktową do Janne" - powiedział Pettersen.
Trenerowi Geir Ole Berdahlowi również żal było straty żółtej koszulki na rzecz Janne Ahonena. Jednak uważał, ze Sigurdowi przerwa w zawodach, po wyczerpującym Turnieju, była bardzo potrzebna.
Zakopane, to dwa konkursy i w obu wystąpi Sigurd. Berdahl jest pewien, ze będą one stały pod znakiem walki pomiędzy Pettersenem a Ahonenem. Sigurd z pewnością będzie chciał odrobić straty punktowe, jakie poniósł w wyniku absencji w Libercu, gdzie Fin podwójnie zwyciężył i zdobył 200 punktów. Czy pościg za Janne uda się Sigurdowi? Jedno jest pewne: obaj znajdują się w znakomitej formie. W niedzielę Ahonen skoczył w Libercu na odległość 139 metrów. Tyle samo, tego samego dnia, uzyskał Pettersen na treningu na skoczni olimpijskiej w Lillehamer.
Zapowiada się, że będziemy świadkami pasjonującego pojedynku Norwega i Fina na Wielkiej Krokwi, a może do walki włączy się ktoś trzeci? Może będzie to Polak?
Tymczasem w Norwegii Sigurd z dnia na dzień stał się bohaterem narodowym. Już teraz norweskie media zaczęły ostrożnie oceniac jego szanse, jako kandydata do wygrania Pucharu Świata.
Pettersen nie komentuje jeszcze tych prognoz, ale zaczyna planować wszystko pod kątem zdobycia kryształowej kuli. Wiadomo już, że nie wystąpi w zawodach CoC w Vikersund, gdzie odbędzie się konkurs w lotach.
"Sezon jest wyczerpujący. Po Zakopanem jedziemy do Japonii, a to jest daleko. Długie podróże męczą"
Wygrac w Lahti - oto kolejny cel ambitnego zawodnika.
"Pojedynek z Ahonenem na jego własnym terenie jest moim priorytetem i zamierzam go wygrać. Na razie czuje się zdrowy, wypoczęty i w świetnej formie psychicznej i cieszę się na wyjazd do Zakopanego, gdzie zmierzę się z Janne przed pełnymi trybunami.
Tymczasem do Zakopanego zmierza już nie tylko bardzo silna kadra skoczków norweskich, ale także grupa działaczy z Trondheim, którzy chcą podpatrzeć w jaki sposób są organizowane najlepsze na świecie zawody w skokach narciarskich:
"W Zakopanem odbywa się nie tylko konkurs skoków lecz wielki festyn ludowy, gdzie tysiące kibiców dobrze się bawią" - ocenił Aalbu.
Marzeniem działaczy norweskich jest zorganizowanie w Trondheim konkursu na wzór Zakopanego, bowiem ostatnie, grudniowe zawody były organizacyjną i finansową porażką - sprzedano tylko 700 biletów.
Życzymy wobec tego sympatycznym działaczom z Norwegii, aby świetnie się bawili wspólnie z polskimi kibicami pod Krokwia w Zakopanem, a samemu Sigurdowi Pettersenowi - dalekich i nienagannych stylowo skoków na najpiękniejszej skoczni świata.
na podstawie: onet.pl, skispringen-norwegen