Severin Freund: "To moja wina"
Severin Freund prowadził po pierwszej serii konkursu Pucharu Świata w Titisee-Neustatd. Niestety rutynowa kontrola po skoku pozbawiła go szans na zwycięstwo. Został zdyskwalifikowany za niezgodne z przepisami narty.
"To moja wina. Moja waga w stosunku do długości nart była za niska o 100 gramów. Takie są przepisy" - mówił o swojej dyskwalifikacji Severin Freund przed kamerami. "Oczywiście, że mamy wagę na górze, w naszym kontenerze, i na tamtej wadze wszystko było w porządku. Niestety już na wadze FIS było inaczej" - dodał Niemiec, który po pierwszej serii miał realne szanse na zwycięstwo po skoku na 137 metr.
"Zazwyczaj na wadze FIS jestem ciężysz, niż na naszej. Tym razem było inaczej. Gdybym to wiedział, to wypiłbym więcej wody przed skokiem. Następnym razem muszę mieć więcej zapasu niż tym razem" - dodał skoczek.
"Jestem zły przede wszystkim na siebie. Ale czy ważę 200 gram więcej czy mniej, nie ma to wpływu, czy mój skok jest dłuższy czy krótszy" - podsumował Severn Freund.