Peter Prevc: "Ten dzień nie mógł być lepszy"

Nowy rekordzista świata w długości skoku, Słoweniec Peter Prevc, nie krył radości po fenomenalnej próbie na 250 m. Oto, co powiedział nam tuż po zakończeniu konkursu.

- To fantastyczne uczucie. To był dla mnie naprawdę idealny dzień. Pobiłem rekord świata, wygrałem konkurs i przejąłem żółty plastron lidera Pucharu Świata, więc... Ten dzień nie mógł być lepszy.

- Miałem nadzieję, że to będzie długi skok, kiedy ruszyłem z belki. Wiedziałem, że można daleko skoczyć, bo Anders skoczył prawie 240 m, więc byłem bardzo skoncentrowany, by jak najlepiej wykonać swoją pracę na progu. Potem zobaczyłem, że mam wystarczającą wysokość i wystarczającą prędkość i zależało to tylko od mojej pozycji, jak ułożę się w locie, żeby skoczyć daleko. I było naprawdę świetnie. Nie wiem, możliwe, że mogłem skoczyć jeszcze o metr dalej, ale nie wiem, czy wtedy byłbym w stanie wylądować. Dla mnie to było maksimum możliwości.

- Zawsze była rywalizacja między skoczniami mamucimi o to, która z nich będzie miała rekord świata. Kto wie, może właśnie w tej chwili budowniczowie kopią jeszcze głębszy dół w Planicy (śmieje się).

- Wszystko, co dzisiaj osiągnąłem, jest ważne i wszystko, co nowe, jest wspaniałe. Dzisiaj był i rekord, i wygrana, więc są dla mnie równie ważne. Nigdy nie planowałem skoczyć rekordu, to nie był plan, to musi wydarzyć się samo. Najpierw musisz się świetnie odbić z progu, potem warunki muszą być dobre. Jutro liczę więc na idealne trafianie na progu.

Korespondencja z Vikersund, Tadeusz Mieczyński