MŚ w Falun: Czy z tej mąki będzie chleb? Zapowiedź konkursu mężczyzn!

Tak dużo znaków zapytania przed jednym z najważniejszych konkursów całego sezonu nie było od wielu lat. Dwa dni oficjalnych treningów na skoczni normalnej w szwedzkim w Falun (HS 100) zasiały więcej niepewności niż mogliśmy oczekiwać. Kto zostanie mistrzem świata na mniejszym obiekcie? Początek rywalizacji o 16:30!

Tegoroczny światowy czempionat jest starciem rekonwalescentów ze skoczkami, którzy bezproblemowo przeszli cały cykl treningowy oraz mają za sobą blisko trzy miesiące rywalizacji. Do grona tych pierwszych zaliczyć możemy m.in. Andersa Bardala (obrońca tytułu), Simona Ammanna, Andreasa Wellingera i... Kamila Stocha. Polak przez pamiętną kontuzję stawu skokowego stracił cały początek sezonu, a do skakania wrócił na 63. Turnieju Czterech Skoczni.

Za nami blisko trzy serie treningowe (jednej nie dokończono), seria próbna oraz kwalifikacje. Niepokojące jest to, że ze wspomnianej czwórki to właśnie podopieczny Łukasza Kruczka ani razu nie przekroczył punktu konstrukcyjnego skoczni normalnej w regionie Dalarna. Pomimo niepewności w szeregach polskich kibiców, sztab szkoleniowy i sam zawodnik zapewniają, że problem został zlokalizowany już w czwartek. Pewne jest to, że dwukrotny mistrz olimpijski, obrońca Kryształowej Kuli oraz mistrz świata ze skoczni dużej, tanio skóry nie sprzeda i da z siebie absolutnie wszystko podczas sobotniego konkursu.

Kolorytu całej sytuacji dodaje fakt, iż wspomniana czwórka stawiana jest co najwyżej w roli skoczków, którzy "mogą, ale nie muszą". Oczywiście ze względu na różnego rodzaju problemy zdrowotne, z którymi walczyli w trakcie ostatnich tygodni.

Przed nimi jest cała grupa sportowców, dla których medal na szwedzkiej imprezie wydaje się być obowiązkiem. Murowanym faworytem bukmacherów jest Severin Freund. Niemiec w ostatnich tygodniach doszedł do mistrzowskiej formy, co pozostaje potwierdzić mu na skoczni Lugnet. Zimę życia z pewnością medalem Mistrzostw Świata zwieńczyć będzie chciał Roman Koudelka. Reprezentant naszych południowych sąsiadów wygrał w tym sezonie cztery konkursy. Liczbą indywidualnych triumfów ustępuje tylko wspomnianemu Freundowi.

Zagadką jest dyspozycja Petera Prevca i Andersa Fannemela. Słoweniec i Norweg jeszcze tydzień temu toczyli zacięty bój o miano rekordzisty świata na Vikersundbakken, a już dziś zmierzą się na najmniejszym obiekcie w całym tegorocznym kalendarzu mężczyzn.

Na osobny akapit zasługuje Noriaki Kasai. Sportowa emerytura ewidentnie zapomniała o Japończyku, który przed tygodniem w wieku blisko 43 lat pobił dwa rekordy. Ten życiowy, będący jednocześnie rekordem Azji w długości skoku, a także ten, dotyczący najbardziej zaawansowanego wieku na pucharowym podium. Nic nie wskazuje na to, aby jeden z najsympatyczniejszych zawodników w stawce zamierzał na tym poprzestać. Skoczek z Kraju Kwitnącej Wiśni wciąż jest głodny sukcesów.

Na sam koniec opowieści o faworytach nie możemy zapomnieć o wesołej, odbudowanej mentalnie drużynie austriackiej. Wejście Heinza Kuttina wprowadziło do ekipy powiew świeżości. Team spirit ponownie zagościł w tej reprezentacji. Wydaje się jednak, że młode wilki w osobie Stefana Krafta i Michaela Hayboecka szczyt formy mają już za sobą. Priorytetem był 63. Turniej Czterech Skoczni. A może to tylko złudzenie? Austriacka kadra A zrezygnowała z weekendu w Vikersund, który poświęciła na spokojne szlifowanie formy przed światowym czempionatem. Ogromną niewiadomą jest wielokrotny medalista MŚ - Gregor Schlierenzauer.

Oprócz Kamila Stocha, Polskę reprezentować będą: Piotr Żyła, Jan Ziobro oraz Klemens Murańka. W przypadku wszystkich obowiązkiem wydaje się miejsce w czołowej "30". Liczymy na to, że któryś z Biało-Czerwonych sprawi pozytywną niespodziankę i włączy się do walki o najwyższe lokaty. Ostatnim polskim medalistą MŚ na obiekcie normalnym był Adam Małysz. Zawodnik z Wisły przed czterema laty w Oslo wywalczył brąz. Najlepszy rezultat Kamila Stocha to 4. miejsce w czeskim Libercu (2009 rok).

Pogoda w Falun jest przyzwoita. Od rana jest kilka stopni na plusie, wieje lekki wiatr, a na niebie jest pochmurno.

Na starcie zobaczymy zawodników z 15 państw. O 15:30 początek serii próbnej. Start konkursu zaplanowano na godzinę 16:30. Zachęcamy do śledzenia naszego profilu na portalu Facebook!

Wyniki na żywo będziecie mogli śledzić za pośrednictwem relacji LIVE FIS >>

lub relacji Berkutschi >>

Wszystkich kibiców serdecznie zapraszamy do komentowania skoków na naszym czacie >>. Jednocześnie prosimy, by nie robić tego w komentarzach.

Medaliści MŚ w narciarstwie klasycznym na skoczni normalnej (10 ostatnich lat):

2005, Oberstdorf (HS 100):

1. Rok Benkovic (Słowenia), 2. Jakub Janda (Czechy), 3. Janne Ahonen (Finlandia).

2007, Sapporo (HS 100):

1. Adam Małysz (Polska), 2. Simon Ammann (Szwajcaria), 3. Thomas Morgenstern (Austria).

2009, Liberec (HS 100):

1. Wolfgang Loitzl (Austria), 2. Gregor Schlierenzauer (Austria), 3. Simon Ammann (Szwajcaria).

2011, Oslo (HS 106):

1. Thomas Morgenstern (Austria), 2. Andreas Kofler (Austria), 3. Adam Małysz (Polska).

2013, Val di Fiemme (HS 106):

1. Anders Bardal (Norwegia), 2. Gregor Schlierenzauer (Austria), 3. Peter Prevc (Słowenia).

Parametry techniczne skoczni:

Nazwa: Lugnet;

Rozmiar: 100 metrów;

Punkt konstrukcyjny: 90 metrów;

Oficjalny rekord: 93,5 metra - Simon Ammann (20.02.2015);

Wysokość wieży: 22 metry;

Nachylenie progu: 10,5 st.;

Nachylenie zeskoku: 37,3 st.;

Igelit: brak;

Trybuny: 15.000;

Rok budowy: 1972;

Przebudowy: 1992, 2012-2013;

Punkty za zmianę belki: 6 pkt/m;

Punkty za wiatr: 6.40/7.74 m/s.

Sędziowie:

A - Wadim Lisowskij (Rosja);

B - Daniel Lind (Szwecja);

C - Vaclav Kral (Czechy);

D - Tom Nyman (Finlandia);

E - Mirko Huenefeld (Niemcy).

Transmisje:

* - TVP1 (16:10);

* - TVP Sport (16:05);

* - Eurosport (16:15).

Program zawodów:

21.02.2015 (sobota):

15:30 - seria próbna

16:30 - pierwsza seria konkursowa