Łukasz Kruczek: "Same dobre skoki nie zawsze wystarczały"
Za nami jeden z najbardziej loteryjnych konkursów w sezonie 2014/2015. Rywalizacja na normalnym obiekcie w Kuopio przeciągała się bardzo długo, przez co jury postanowiło zakończyć rywalizację po pierwszej serii. Jak trener Łukasz Kruczek ocenia wtorkowe zawody?
- Była bardzo duża loteria. Chyba wszyscy trenerzy wiedzieli, że tak będzie to wyglądało. Trzeba było dobrze skakać oraz mieć szczęście. Same dobre skoki nie zawsze wystarczały, aby uzyskiwać odległości pozwalających nawiązać rywalizację. Było to również ryzyko ze strony trenerów. Po dyskusji z jury, podjęliśmy decyzję, aby spróbować rozegrać ten konkurs - stwierdził 39-latek.
Jak trener ocenia poszczególne skoki swoich podopiecznych? - Piotrek skoczył bardzo dobrze. To był jeden z lepszych tutaj, ale miał problemy z warunkami. Nad bulą dostał mocne uderzenie wiatru, przez co skok był później nieco rozchwiany. Jasiek skoczył dobrze, ale do punktów zabrakło telemarku. W przypadku Klimka technicznie było ok, jednak wybił się zdecydowanie za szybko. Wybijając się 1,5-2 metry przed progiem, przy takich warunkach nie da się odlecieć daleko.
Aktualny stan zdrowia Kamila Stocha? - Wiele nie zmieniło się od południa. Więcej będziemy mogli powiedzieć w kolejnych dniach. Kamil wraca do zdrowia, ale bez wątpienia potrzebuje czasu na osiągnięcie pełnej dyspozycji.
Najbliższe plany? - Jutro przelatujemy do Trondheim. Czeka nas lekki trening motoryczny w późnych godzinach popołudniowych. Czwartek będzie dniem pełnym skoków.
Korespondencja z Kuopio, Tadeusz Mieczyński.
autor: Dominik Formela, źródło: Informacja własna weź udział w dyskusji: 34