Japońska porażka Niemców
Wolfgang Steiert może być zadowolony jedynie z Martina Schmitta, który na tournee japońskim zaprezentował świetną formę, dwa razy zajął miejsca w pierwszej dziesiątce.
Słabe osiągnięcia w Sapporo Niemcy tłumaczą zmianą czasu i problemami technicznymi. Nie można jednak nie zauważyć, że wszystkie ekipy mają ten sam problem ze strefą czasową. Mimo to Finowie i Norwedzy urządzili sobie w Japonii skandynawski festiwal.
Pozytywnym akcentem zaznaczył się Martin Schmitt, który w pierwszym konkursie w Sapporo zajął miejsce 6. „To mnie bardzo ucieszyło”- mówi skoczek pochodzący z Tannheim.
Koledzy Schmitta z drużyna nie wspominają swojego występu pozytywnie. Georg Späth, który w wielu konkursach sygnalizował dobrą formę, zawiódł wszelkie oczekiwania. Zabrakło dla niego miejsca w finałowej 30- stce, a w niedzielnym konkursie uplasowałsie na 23. pozycji. „Nie wiem, czy warunki były złe, czy mój skok był zły”- mówi Schorschi rozkładając bezradnie ręce. Alexander Herr przyznaje, że problemy leżą w nich samych.
Niemcy mogą jedynie odczuwać radość z powodu dobrej dyspozycji kapitana drużyny, Martina Schmitta. Konkursy japońskie są ostatnim przystankiem przed lotami w Oberstdorfie. Podopieczni Steierta mają dwa tygodnie, aby przygotować się do występów przed własną publicznością.
Na podstawie www.skispringen.de