Nick Alexander: "Powrócę na skocznię w pełni sił"
Nick Alexander dochodzi do siebie po przebytej kilka tygodni temu operacji kolana. Kontuzja, której 26-letni skoczek doznał w wyniku upadku podczas konkursu mieszanego w Falun, okazała się poważniejsza niż przewidywano. Jak jednak zapewnia zawodnik, nie opóźni to jego powrotu na skocznię.
- Operacja powiodła się. Wszystkie chrząstki i kości, które straciły przyczepność zostały usunięte. Poza tym usunięto mi jedno ze ścięgien podkolanowych i zastąpiono nim więzadło krzyżowe przednie. Pozostałe urazy dobrze się goją, więc ich dalsze leczenie będzie przebiegało w sposób naturalny. Co prawda stan łąkotki okazał się gorszy niż wykazały wyniki rezonansu magnetycznego, ale nie wpłynie to na wydłużenie leczenia – pisze Amerykanin na Facebooku.
Zawodnika czeka teraz bolesna rehabilitacja. - Nie udało mi się zrobić zbyt wiele w ciągu tych kilku tygodni od zabiegu. Nie spodziewałem się też, że odzyskiwanie pełnego zakresu ruchów może być aż tak bolesne. Od operacji poruszam się o kulach i będę ich używał jeszcze przez trzy tygodnie – twierdzi.
26-latek podkreśla, że przed nim długa droga do powrotu na skocznię. - Jestem jednak pozytywnie nastawiony i zmotywowany. Do sportu powrócę w odpowiednim czasie, kiedy moje ciało będzie silne i gotowe do rywalizacji – podsumowuje.
Wszystko wskazuje więc na to, że jak od początku przewidują lekarze Alexandra, powróci on do skakania w terminie od sześciu do dziewięciu miesięcy po przebytej operacji.
autor: Katarzyna Skoczek, źródło: Oficjalny Profil Nicka Alexandra weź udział w dyskusji: 11