Noriaki Kasai chce skakać do 2026 roku!
Dobra wiadomość dla wszystkich kibiców Noriakiego Kasaiego. Niespełna 43-letni japoński weteran skoków narciarskich ani myśli o zakończeniu swojej długiej kariery, a swoimi marzeniami wychodzi daleko poza najbliższe Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pjongczang.
Najstarszy zwycięzca zawodów o Puchar Świata nie tylko chce wystąpić na igrzyskach w Korei Południowej w 2018 roku, ale myśli także o uczestnictwie w kolejnych edycjach tej imprezy. Jak donosi "Japan Times", Noriaki Kasai zdradził swoje plany na przyszłość podczas uroczystej gali z okazji 90-lecia Japońskiego Związku Narciarskiego.
- Moim obecnym celem jest zdobycie złotego medalu olimpijskiego w Pjongczang i chciałbym to osiągnąć na oczach mojej rodziny. Kiedy skończyłem 40 lat, zaplanowałem zakończyć swoją karierę kiedy osiągnę pięćdziesiątkę. Ale teraz Sapporo, moja rodzinna miejscowość, kandyduje do organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2026 roku. Będę mieć wtedy blisko 54 lata, ale to jest zbyt wielka szansa, aby się poddać - zaznacza Kasai.
Wicemistrz olimpijski z Soczi stawia sobie cele nie tylko związane z igrzyskami, ale także z bliższą przyszłością: - Pobicie mojego własnego rekordu najstarszego zwycięzcy konkursu Pucharu Świata jest jednym z celów na najbliższy sezon, ale także chciałbym zostać triumfatorem klasyfikacji generalnej cyklu. W zeszłym sezonie oddawałem dobre skoki w zawodach, w których brałem udział. Gdybym nie opuścił startu w czterech konkursach, moja pozycja na koniec cyklu mogłaby być lepsza - przyznaje szósty zawodnik klasyfikacji PŚ 2014/2015.
Pomimo blisko trzech dekad rywalizacji w Pucharze Świata, Japończykowi wciąż nie brakuje motywacji niezbędnej do osiągania swoich celów: - To już rok od igrzysk olimpijskich w Soczi, podczas którego otrzymałem mnóstwo zaproszeń do programów talk-show. Byłem zajęty, ale nigdy nie zwolniłem mojego treningowego tempa. Kocham trenować - wyznaje Kasai.
Jest tylko jedna rzecz, która może przerwać marzenia blisko 43-letniego Kasaiego o startach przez kolejną dekadę - jeżeli Sapporo nie zostanie organizatorem igrzysk w 2026 roku: - Wtedy przejdę na emeryturę, kiedy skończę 50 lat - zapewnia Japończyk, który zamierza startować jak najlepiej, aby zwiększać szansę kandydatury swojego miasta: - Osiągając dobre wyniki w zawodach międzynarodowych i podkreślając, że jestem rodowitym mieszkańcem Sapporo, chcę pomagać swojemu miastu, aby stało się gospodarzem igrzysk w 2026 roku.
autor: Adam Bucholz, źródło: FIS/Japan Times weź udział w dyskusji: 41