Romoeren zwycięzcą norweskiego show
Były skoczek Bjoern Einar Romoeren zwyciężył w norweskim show "71° nord". W programie przetestowana została siła fizyczna i psychiczna zawodników, których głównym zadaniem było dotarcie z Lindesnes na przylądek Nordkapp.
Romoeren wygrał po zaciętej rywalizacji ze swoim kolegą, Andreasem Hatveitem, norweskim narciarzem dowolnym, specjalizującym się w Slopestyle'u. - Zaskoczyła mnie ta wygrana. Czułem się jak zbity pies i byłem pewien, że nie mam szans z Andreasem – komentuje.
Były skoczek przekonuje, że jego głównym celem nie było jednak zwycięstwo. - Z łatwością podjąłem decyzję o udziale w programie. Chciałem też utrzymać się w nim jak najdłużej, bo wiedziałem, że to wyjątkowa szansa, która może się już nie powtórzyć. Wiedziałem jednak, że zamiast na wygranej, trzeba się skupić po prostu na wykonywanych zadaniach. Podobne podejście miałem zawsze do skoków narciarskich – twierdzi.
Z wyjątkowego osiągnięcia Romoerena duma jest jego żona. - Prawdę mówiąc nie spodziewałam się takiego rezultatu, ale też nie jestem zaskoczona. Wiem, że jest bardzo wytrwały. Chcąc wygrać ten program, trzeba być ciągle dobrym, a Bjoern jest zawsze łagodny i nie narzeka – mówi.
Para jest właśnie w trakcie budowy domu, dlatego właśnie na nią przeznaczone zostaną pieniądze z wygranej.
"71 ° nord" to show emitowane w norweskiej telewizji TVNorge od 1999 r. Celem uczetników jest dotarcie z Lindesnes na przylądek Nordkapp na szerokości 71° na północ, po drodze wykonując różne misje. Kilkakrotnie uczestnicy rezygnowali z udziału w programie, ze względu na wysoki stopień trudności tych zadań.
Warto również wspomnieć, że były skoczek, który zakończył karierę w marcu 2014 r., nie nudzi się na sportowej emeryturze. W Norweskim Związku Narciarskim pełni on funkcję szefa marketingu