Andrzej Stękała: "Mam problemy z techniką po wyjściu z progu"
Dla Andrzeja Stękały miniony sezon był przełomowy. 19-latek reprezentujący AZS Zakopane wygrał cykl FIS Cup, w Niżnym Tagile po raz pierwszy stanął na podium Pucharu Kontynentalnego, a 24 marca na zakończenie zimy został sensacyjnym wicemistrzem kraju. Na Wielkiej Krokwi przegrał tylko z Kamilem Stochem. Po takich rezultatach awansował z kadry juniorów do kadry B.
Jak mieszkaniec Dzianisza oceni pierwsze treningi pod okiem Macieja Maciusiaka? - Wrażenia są bardzo pozytywne. Miło mi się tutaj trenuje, pogoda dopisuje, a więc jest fajnie. Różnie można zinterpretować taki początek sezonu letniego, ale mi osobiście bardzo się podoba ten pomysł. Jest to odskocznia od codzienności. Możemy przebywać na plaży, a treningi są zróżnicowane. Nie tylko skocznia.
Które momenty sezonu 2014/2015 najbardziej zapadły w pamięci Andrzejowi Stękale? - Z pewnością podium w Pucharze Kontynentalnym oraz srebrny medal Mistrzostw Polski w Zakopanem. Sukces w klasyfikacji generalnej FIS Cup także był miły.
Nad czym 19-latek skupia się przed nowym sezonem? Co najbardziej szwankowało dotychczas? - Technika po wyjściu z progu. Nie mam jeszcze tyle siły, ile inni zawodnicy. Wstawanie z progu jest trochę problematyczne.
Atmosfera w grupie dobra? - Wszyscy są mili. Dużo się śmiejemy między treningami.
Korespondencja z Cetniewa, Tadeusz Mieczyński i Dominik Formela.
autor: Dominik Formela, źródło: Informacja własna weź udział w dyskusji: 9