Stoch spotkał się z młodymi piłkarzami
Kamil Stoch wraz z Apoloniuszem Tajnerem gościł na stadionie przy ul.Traugutta w Gdańsku. 28-letni skoczek obejrzał trening grupy młodych piłkarzy uczestniczących w projekcie Biało-zielona przyszłość z Lotosem. Po nim młodzi sportowcy mieli okazję do zadawania pytań dwukrotnemu mistrzowi olimpijskiemu.
Podczas spotkania padło m.in. pytanie o ulubiony klub naszego reprezentanta. - To Liverpool. Byłem nawet na kilku spotkaniach tej drużyny – powiedział skoczek.
Stoch wyznał, że rzadko ma okazję grać w piłkę nożną, ponieważ jego trener uważa, że jest to dosyć urazowy sport. Przyznał jednak, że kiedyś pokonał... drużynę Barcelony. - Oczywiście podczas gry w Fifę na konsoli – śmiał się.
Lider naszej kadry zyskał sympatię małych sportowców. Jeden z nich powiedział, że chciałby mieć go za trenera. Skoczek przyznał, że być może w przyszłości zobaczymy go w roli szkoleniowca. - W zeszłym roku założyliśmy z żoną klub ukierunkowany na skoki narciarskie. Obecnie trenuje w nim 15 chłopaków w wieku od 7 do 12 lat. W przyszłości chciałbym się zająć rozwojem tej dyscypliny w naszym kraju – podkreślił.
Skoczek ocenił też, że obecne warunki do rozpoczęcia sportowej przygody w naszym kraju są lepsze, niż wtedy, gdy sam ją zaczynał. - W przypadku najmłodszych dużo zależy od chęci i wiary w siebie. Trzeba pokazywać im różne dyscypliny i pozostawić wybór. Tak było w moim przypadku. Będąc dzieckiem grałem w piłkę, ale na Podhalu nie ma warunków do rozwoju tej dyscypliny. Inaczej było jednak ze skokami – podsumował.
autor: Katarzyna Skoczek, źródło: trojmiasto.pl weź udział w dyskusji: 1