Maciej Kot: "W zawodach pojawiły się błędy"
Maciej Kot w sobotnim konkursie z cyklu Letniego Pucharu Kontynentalnego w Oslo zajął 9. miejsce. Jak mówi 24-latek, po wygranym treningu oraz serii próbnej jest spory niedosyt.
- W pierwszej serii warunki znacząco się zmieniły. Na początku wiatr wiał dość mocno z przodu, a pod koniec nastała cisza, a nawet pojawił się lekki wiatr w plecy. To spowodowało podniesienie belki startowej. W drugiej serii warunki był wyrównane, a wiatr wiał z jednego kierunku - oznajmił podopieczny Macieja Maciusiaka.
- Jeśli chodzi o moje skoki, to w treningu było ok. W zawodach pojawiły się błędy, które w połączeniu z ciężkimi warunkami w pierwszej serii spowodowały sporą stratę punktową. W drugiej można było sporo nadrobić, ale niestety skok nie był dobry. Skończyło się na 9. miejscu. Jutro kolejny dzień i możliwość walki - dodaje członek kadry B.
Czy belka nie była ustawiona zbyt nisko? - Nie, sędziowie zaczęli z dobrej belki. Na zmianę warunków nie mieli wpływu.
Po świetnych treningach apetyty były większe? - Jest niedosyt. Wiem, że mogę walczyć o wysokie miejsca, nawet o zwycięstwo, co pokazywały treningi. Trzeba tylko powtórzyć takie same skoki i liczyć na trochę szczęścia.
Jaki był powód niższych not za styl? - Po pierwsze odległość, a po drugie problemy w locie i chęć wyciągnięcia jak najlepszej odległości. Za późno podchodziłem do lądowania i stąd telemark nie był idealny.
autor: Dominik Formela, źródło: Informacja własna weź udział w dyskusji: 2