Wąsowicz o skoczni w Wiśle: "Wyciągnęliśmy pewne wnioski"
W Wiśle sypnęło śniegiem, skocznia imienia Adama Małysza pokryta jest już cienką warstwą białego puchu. Przy okazji jej gospodarz, Andrzej Wąsowicz, poinformował o zawarciu umowy z firmą Super Snow, która zajmie się profesjonalnym przygotowaniem obiektu do zaplanowanych na niej imprez w najbliższym sezonie zimowym.
Włodarze wiślańskiego obiektu pamiętają jeszcze dramatyczną walkę o naśnieżenie skoczni przez zawodami Pucharu Świata w sezonie 2013/14, kiedy to ciężarówkami zwozili śnieg z Podhala. Taka sytuacja nie powinna się już powtórzyć.
- Wyciągnęliśmy pewne wnioski, wyprzedzając niektóre wydarzenia, związaliśmy się umową z firmą Super Snow. Mają świetny sprzęt, armaty produkują, sprzedają i wypożyczają. Jeśli tylko pojawią się temperatury w okolicach zera, bo ich sprzęt potrafi produkować śnieg przy takich temperaturach, chcemy zaśnieżyć skocznię. Niech będzie już ubita, chcemy także na wszelki wypadek zgromadzić odpowiedni zapas śniegu tuż przy skoczni. - mówi Andrzej Wąsowicz, w rozmowie z portalem radiobielsko.pl
Opiekunowie skoczni idą z duchem czasu i szukają innych innowacyjnych rozwiązań pozwalających na szybkie i profesjonalne przygotowanie obiektu.
- Będziemy mieli nową maszynę śnieżną, nasza niestety już się zestarzała i jej stan techniczny nie pozwala należycie przygotować skoczni. Kończymy już z deptaniem nogami, zeskok trzeba przygotowywać sprzętem. Koledzy z Super Snow nam w tej kwestii też pomogą - dodał Wąsowicz.
Przypomnijmy, że zawody Pucharu Świata w Wiśle odbędą się 4 i 5 marca 2016 roku.
autor: Adrian Dworakowski, źródło: radiobielsko.pl weź udział w dyskusji: 46