Łukasz Kruczek: "Kamil to przecież nie robot"
Trener Łukasz Kruczek po sobotnim konkursie mógł przede wszystkim być zadowolony ze startu Andrzeja Stękały oraz Stefana Huli.
- Zarówno Stefan Hula jak i Andrzej Stękała spisali się na plus. Stefan można powiedzieć normalnie jak w ostatnich konkursach. Solidne skoki. Andrzej bardzo udany debiut. Szczególnie pierwsza seria była bardzo dobra. Zarówno Dawid Kubacki jak i Klemens Murańka skoczyli słabo w konkursie. Jeszcze seria próbna była dobra, ale skoki konkursowe były słabsze, stąd brak kwalifikacji do serii finałowej - ocenia Łukasz Kruczek.
- Czy Kamil zawiódł? To przecież nie robot. Skok owszem był słabszy i w trudnych warunkach, albo inaczej na te warunki musiałby być bardzo dobry by odlecieć lepsze metry. Dziś to się nie udało, jutro jest kolejny dzień. Z mojego punktu widzenia, ważne że coraz więcej skoków zaczyna być takich, którymi można rywalizować - kontynuuje szkoleniowiec Polaków.
- Jeśli chodzi o Piotrka Żyłę to w zawodach ciężko coś poprawić, tak jak już wspominałem wczoraj, ma on tutaj problemy z najazdem - dodaje Kruczek.
- Nie ma w skokach konkursów które są w 100% sprawiedliwe. Jest to dyscyplina rozgrywana na zewnątrz i tak jak wszystkie inne tak rozgrywane jest wystawiona na działanie pogody. Tu dziś był typowy Engelberg - zakończył trener polskiej kadry A.
autor: Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna weź udział w dyskusji: 94