Będą nowe skocznie na Dolnym Śląsku?
Zaplanowana na luty tego roku Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży na Dolnym Śląsku stanowić ma z założenia nie tylko impuls do reaktywacji skoczni normalnych w Karpaczu i Lubawce, ale również do budowy małych obiektów, będących zaczątkiem systemu szkolenia młodych zawodników w polskich Sudetach.
Miejscowi działacze chcą, by skocznie potrzebne do podstawowego szkolenia młodych adeptów powstały w Karpaczu, Lubawce, Sobieszowie i na Polanie Jakuszyckiej.
- Chcemy utworzyć sekcję skoków - mówi Zosia Czernow z klubu MKS Karkonosze w rozmowie ze Strimeo.tv- W Sobieszowie, w tym kompleksie, gdzie jest doskonałe miejsce do uprawiania biegów, innych sportów zimowych, chcemy wybudować małą skocznie. Byłaby świetnym uzupełnieniem tego kompleksu.
"Transgraniczne Centrum Turystyki Aktywnej" w Sobieszowie znajdujące się u stóp Góry Chojnik to m.in. 2 km wielofunkcyjnej trasy do uprawiania turystyki rowerowej, jazdy na nartorolkach, a zimą trasy do narciarstwa biegowego oraz dwukondygnacyjny budynek Centrum. W Sobieszowie, w przypadku realizacji projektu można by z powodzeniem uprawiać kombinację norweską.
Szkolenia młodych skoczków z Dolnego Śląska z chęcią podjąłby się burmistrz Szklarskiej Poręby, a w przeszłości skoczek narciarski i polski prekursor stylu V, Mirosław Graf:
- Mogę na początku zaopiekować się taką grupą, zainicjować wszystko, zorganizować, nawet prowadzić zajęcia przez rok, dwa lub trzy lata.
Entuzjazmu działaczy sportowych nie podziela jednak Marszałek Cezary Przybylski:
- Jeżeli zbudujemy tak dużo tych obiektów to i chętnych do uprawiania tego sportu nie będzie tak wielu. Jest pewien próg opłacalności, możliwości korzystania z tych obiektów.
Więcej o polskich skoczniach:
Przewodnik po polskich skoczniach 2015