PŚ w Zakopanem: Już o 14:30 seria próbna! (lista startowa)

Przed nami ostatni konkurs z cyklu Pucharu Świata na Wielkiej Krokwi w takiej postaci. Zakopiański obiekt, aby utrzymać miejsce w międzynarodowym kalendarzu, musi w tym roku przejść modernizację. Dla kogo skocznia HS 134 okaże się szczęśliwa po raz ostatni? W gronie zawodników, którzy staną na starcie rywalizacji, będzie aż dziewięciu Polaków.

Grupę Biało-Czerwonych, którzy wywalczyli awans do niedzielnego konkursu, tworzą tacy zawodnicy jak: Krzysztof Biegun (nr 1), Jan Ziobro (nr 2), Jakub Wolny (nr 11), Andrzej Stękała (nr 13), Dawid Kubacki (nr 20), Piotr Żyła (nr 22), Maciej Kot (nr 25), Stefan Hula (nr 30) oraz Kamil Stoch (nr 32).

Pomimo wielu problemów z jakimi polska reprezentacja boryka się od początku bieżącego sezonu, wczorajsze miejsce na podium w rywalizacji drużynowej solidnie zaostrzyło apetyty kibiców. Dotąd tylko dwóch zawodników uplasowało się w czołowej "10" konkursów indywidualnych. W Lillehammer dokonał tego Stefan Hula (10. miejsce), a w Niżnym Tagile - Kamil Stoch (6. miejsce). Świetne skoki w piątkowych i sobotnich seriach pozwalają wierzyć, iż któryś z naszych rodaków włączy się do walki o czołowe lokaty.

Puchar Świata w Zakopanem jest rozgrywany nieprzerwanie od 2002 roku, kiedy to zwycięstwa odnieśli Matti Hautamaeki oraz Adam Małysz. Były skoczek z Wisły w trakcie swojej kariery w Małopolsce wygrywał czterokrotnie. Dwukrotnie zdarzyło się to w 2005 roku, a po raz ostatni w 2011 roku, co było ostatnim pucharowym triumfem czterokrotnego mistrza świata w zawodach najwyższej rangi. Dwa dni później po raz pierwszy na najwyższym stopniu podium stanął Kamil Stoch. Podopieczny Łukasza Kruczka przed własną publicznością zwyciężał także w 2012 i 2015 roku. Zeszłoroczny sukces był przedostatnim jak dotąd w karierze Stocha.

Jeżeli Zakopane chce kontynuować swoją tradycję wielkiego sportowego święta w drugiej połowie stycznia, skocznia musi zostać przebudowana. Zmianom mają ulec m.in. rozbieg, kąt nachylenia progu, a także sam zeskok. Mamy nadzieję, że prace uda się zakończyć na czas, dzięki czemu już za rok pucharowa karuzela ponownie zawita pod Tatry.

Głównym faworytem niedzielnych zmagań jest Peter Prevc. Triumfator 64. Turnieju Czterech Skoczni, a także Mistrzostw Świata w lotach narciarskich, w 2016 roku jest nadal niepokonany. Dodatkową motywacją dla Słoweńca jest absencja jego największego rywala w walce o Kryształową Kulę - Severina Freunda. W przypadku zwycięstwa, Prevc odskoczy Niemcowi w klasyfikacji generalnej już na 345 punktów. Groźni bez wątpienia będą także Kenneth Gangnes, Richard Freitag czy Stefan Kraft.

Najmłodszym uczestnikiem konkursu będzie Domen Prevc. Młodszy brat lidera Pucharu Świata w tym roku ukończy dopiero 17 lat. Pod nieobecność Noriakiego Kasaiego, miano najstarszego skoczka dzierżyć będzie Jakub Janda. Reprezentant naszych południowych sąsiadów 27 kwietnia obchodzić będzie 38. urodziny.

Oficjalnym rekordzistą Wielkiej Krokwi im. Stanisława Marusarza jest Simon Ammann. Szwajcar sześć lat temu uzyskał 140,5 metra. Metr dalej lądowali Juha-Matti Ruuskanen oraz Kamil Stoch podczas zeszłorocznych Mistrzostw Polski, jednak są to rekordy nieoficjalne.

Meteorolodzy przewidują zachodnio-północny wiatr o sile 2 m/s. Dodatkowo chwilami może prószyć śnieg, a temperatura będzie oscylować w okolicach -4 st. Celsjusza.

Wyniki na żywo będziecie mogli śledzić za pośrednictwem relacji LIVE FIS >>

lub relacji Berkutschi >>

Transmisje TV:

15:35 - TVP 1 i TVP Sport

16:05 - Eurosport 1

Program zawodów:

Niedziela, 24.01.2016

14:30 - Seria próbna

16:00 - Pierwsza seria konkursu indywidualnego