Ahonen wciąż nie czuje się gotowy na powrót do Pucharu Świata
Janne Ahonen, choć prezentuje obecnie wyższą dyspozycję od swoich kolegów z reprezentacji występujących w Pucharze Świata, nie nosi się z zamiarem powrotu do startów w najbliższych zawodach pucharowych.
Kibice skoków w tym sezonie mieli okazję tylko raz zobaczyć w akcji legendarnego skoczka. Podczas inauguracji PŚ w Klingenthal Ahonen zajął 41 miejsce indywidualnie oraz 8 wraz z kolegami w konkursie drużynowym. Na skutek dość tajemniczych problemów ze zdrowiem odpuścił kolejne zawody, poświęcając się kwestii powrotu do pełnej dyspozycji, treningom, startował też w krajowych konkursach.
Podczas rozegranych w miniony weekend zawodów o mistrzostwo Finlandii Ahonen zdobył złoty medal na dużej skoczni. Na mniejszym obiekcie przegrał z młodziutkim Niko Kytoesaho. 38-letni weteran skoczni stara się doszukiwać w pozytywów w tym fakcie:
- Jeśli 16-letni chłopak zdobywa złoty medal to jest to bardzo pozytywna sprawa, Niko od dawna pnie się w górę. To nie jest sensacja, że stanął na najwyższym stopniu podium. Tak to właśnie powinno wyglądać, że młodzież się rozwija.
"Maska" nie jest zadowolony ze swej dyspozycji i w najbliższym czasie nie zamierza wracać do międzynarodowej rywalizacji:
- Cały czas jestem daleko od światowej czołówki. Moje skoki nie są na tyle dobre, by rywalizować z nimi w zawodach pucharowych. Teraz lepiej zostać na miejscu i skupić się na wysokiej jakości treningu - uważa Janne Ahonen. W dniach 19-21 lutego konkursy Pucharu Świata zostaną rozegrane na obiekcie Salpausselka w Lahti i można liczyć, że na swojej skoczni utytułowany skoczek będzie chciał się jednak pokazać.
Fiński zawodnik po raz kolejny podkreślił, że nie zamierza kończyć kariery. Jego celem w dalszym ciągu są mistrzostwa świata, które w przyszłym roku zostaną rozegrane w jego rodzinnym Lahti. W obliczu wciąż pogłębiającego się kryzysu w fińskich skokach ma nadzieję pomóc reprezentacji w uzyskaniu dobrego rezultatu podczas przyszłorocznego czempionatu. Pięciokrotny triumfator Turnieju Czterech Skoczni nie chce jednak w żaden sposób komentować trudnej sytuacji swojej dyscypliny w Finlandii:
- Skupiam się póki co na tym, że to ja źle skaczę. Tej sytuacji staram się nie oceniać - ucina temat.
Janne Ahonen nie jest w stanie na chwilę obecną żyć z uprawiania skoków narciarskich. Oprócz tego, że zajmuje się cały czas branżą motoryzacyjną, sprzedaje przygotowane przez siebie kombinezony do skoków narciarskich dla juniorów. Jak sam mówi, największe zainteresowanie wzbudzają one w Norwegii