Strona główna • Puchar Świata

Wypowiedzi Kamila Stocha i Stefana Huli po sobotnim konkursie

Połowę składu polskiej reprezentacji w sobotnim konkursie drużynowym stanowili członkowie KS Eve-nement Zakopane. W nieoficjalnych wynikach indywidualnych - Kamil Stoch zająłby 20. miejsce, minimalnie przed Stefanem Hulą. Jak najbardziej doświadczeni polscy kadrowicze oceniają swój występ?


Kamil Stoch (nieoficjalnie 20. miejsce):

Czy udało się coś poprawić w stosunku do piątkowych serii? - Nie bardzo. Cały czas czegoś brakuje. Te skoki nie były dzisiaj dobre, ale pracuję, pracuję i jeszcze raz pracuję.

Czy ciągłe poszukiwanie dobrych skoków nie jest trochę deprymujące przy takiej intensywności startów? - Trochę jest... Jest za to bardzo dużo kibiców i za to im dziękujemy. Przyjemnie jest startować w takim konkursie, gdzie czuć wsparcie tylu osób z polskimi flagami. Jest to naprawdę bardzo miłe, także dzięki.

Czy oddawanie skoków w tak dużej mgle jest utrudnieniem? - Nie, w ogóle. Dziwiłem się do tej pory, że przez tyle lat nie było tutaj mgły. Dzisiaj ta pogoda mnie zaskoczyła ppprzez pojawienie się mgły, ale wracając do tematu - nie utrudniało to w żadnym stopniu skakania.

Na jakich elementach dwukrotny mistrz olimpijski będzie skupiał się w niedzielę? - Na dobrych skokach.

Stefan Hula (nieoficjalnie 21. miejsce):

Jak 29-latek ocenia swój sobotni start? - Pierwsze skok bardzo fajny, bo pomimo ciężkich warunków udało się dość dobrze skoczyć. W drugiej próbie za bardzo postawiłem na jedną kartę i wszystko wyszło za wcześnie. Szkoda drugiego skoku, bo próg w ogóle nie oddał. Chciałem zaryzykować i to się nie opłaciło.

W piątek śnieżyca, w sobotę mgła, a na niedzielę zapowiadane są opady deszczu. Które warunki najbardziej utrudniają skoki? - Dzisiaj faktycznie mgła była dość mocna, bo nic nie było widać. Po wyjściu z progu także ciężko było cokolwiek zobaczyć. Dało się skakać, a więc okej. Wczorajszy śnieg utrudniał sytuację na rozbiegu, a jutro zobaczymy jak będzie na ulewie.

Wsparcie wielu polskich kibiców jest dodatkową motywacją? - Nasi kibice jak zawsze licznie tutaj przybyli. To jest super, więc pozostaje tylko im podziękować. Wspierają nas i będziemy skakać dla nich jak najlepiej.

W sobotnim konkursie podopieczny Macieja Maciusiaka ponownie skakał w ostatniej grupie. Jak członek kadry B oceni występ całej reprezentacji? - Wiadomo, że zawsze można lepiej. Dzisiaj było nas stać na szóste miejsce. Widziałem, że w drugiej serii Andrzej i Dawid skoczyli bardzo fajnie. Kamila niestety nie widziałem, ale na spokojnie niech robi swoje. W moim przypadku szkoda drugiego skoku, bo mogło być trochę lepiej.

Korespondencja z Oslo, Dominik Formela i Tadeusz Mieczyński.