Domen Prevc: "Jest mi trudniej niż innym"
Po sobotnim zwycięstwie w drużynie, Domen Prevc odpowiedział na kilka pytań dotyczących konkursu. Słoweniec odniósł się także do ciągłych porównań ze starszym bratem - Peterem.
Jak 16-latek czuje się po zwycięstwie? - Nie czuję się jakoś inaczej niż wtedy, kiedy byłem dziesiąty. Mam po prostu więcej do roboty po samym konkursie, ale generalnie idzie się do hotelu bardzo zadowolonym!
Jak skakało się przed tłumem norweskich kibiców na Holmenkollen? - Tak naprawdę to nie patrzyłem za bardzo i nie mogłem nic widzieć przez mgłę. Gdy jestem na górze, skupiam się po prostu na skokach, poza tym nie dociera do mnie nic więcej.
Trudno skacze się, gdy jest tak mgliście? - Niezbyt, bo w moim rodzinnym mieście, Kranju, obok skoczni jest rzeka, i dlatego tam też jest dużo mgły.
Skąd tak agresywny styl w locie? - Nie wiem, ja po prostu robię to, co mówią moi trenerzy. Staram się po prostu dać z siebie wszystko i tak mi to wychodzi.
Starty w Pucharze Świata dają dużo satysfakcji? - Tak, warunki podczas takich zawodów są świetnie, wybornie się bawimy z całą drużyną.
Jakie uczucia towarzyszą startom ze starszym bratem? - Ludzie ciągle mnie o to pytają. Powiedziałbym, że jest mi trudniej niż innym, bo ludzie oczekują ode mnie, że też będę taki dobry.
Zdarza się Wam dzielić hotelowy pokój? - Nie, nigdy!
Korespondencja z Oslo, Tadeusz Mieczyński i Dominik Formela.
autor: Olga Maciejewska, źródło: Informacja własna weź udział w dyskusji: 18