Kamil Stoch: "Popełniłem dużo prostych błędów"
Kamil Stoch dopiero na 23. miejscu zakończył rywalizację w niedzielnych zawodach w Vikersund. Skokiem na odległość 231 m w kwalifikacjach rozbudził wyobraźnię kibiców, ale w konkursie skakał już słabiej (213 i 200,5 m).
– Ten skok w kwalifikacjach był bardzo dobry – ocenia - Przyjemnie mi się leciało. Chociaż tak naprawdę w Vikersund oddałem tylko 2 skoki z których jestem zadowolony. Reszta była taką męczarnią.
Jak podkreśla, popełnił dużo prostych błędów, których w dalszym ciągu nie potrafi poprawić. – Jeśli chodzi o skoki konkursowe, to jestem zadowolony z tego piątkowego, oddanego w serii finałowej. Szału nie było, ale był to skok na dobrym poziomie, więc mogę się z niego cieszyć – twierdzi.
Niezadowolenia nie kryje natomiast z występu w drugiej serii niedzielnego konkursu (200,5 m). – Wiadomo, że 200 m to jest coś, ale na tej skoczni, to jest tylko połowa zeskoku. Poza tym ten skok był bardzo spóźniony – dodaje.
A jak ocenia weekend lotów w Vikersund? – Z jednej strony jestem zadowolony, że wystartowałem w tych zawodach, a z drugiej myślę sobie, że mogłem jechać do domu i w sumie wiele bym nie stracił – mówi.
Po występach w Norwegii, nasi skoczkowie udadzą się na krótki 2-3-dniowy odpoczynek do domu. – Czuję, że tego potrzebuję. Ale oczywiście, myślę też o kolejnych startach – kończy.
Korespondencja z Vikersund, Tadeusz Mieczyński
autor: Katarzyna Skoczek, źródło: Informacja własna weź udział w dyskusji: 25