Dawid Kubacki: "Trzeba z tego korzystać i cieszyć się skokami"

Nie tylko Stefanowi Huli, ale i Dawidowi Kubackiemu udało się osiągnąć w Kuopio najlepszy rezultat w karierze. Skoczek z Nowego Targu jest zadowolony zarówno z wyniku jak i oddawanych skoków.

- Konkurs przede wszystkim udany, dlatego że skoki były całkiem fajne. Jestem z nich zadowolony. Ten z pierwszej serii może troszeczkę nie do końca był taki jaki powinien być, bo przy odbiciu trochę za dużo było udziału góry – mówi zawodnik. - W drugiej serii skok o wiele lepszy, choć troszkę zaczęły się psuć warunki. Nie trafiłem do końca szczęśliwie, ale sobie w nich poradziłem. Jestem więc zadowolony zarówno z samych skoków jak i z wyniku.

Fińska Puijo nigdy nie znajdowała się na liście ulubionych skoczni naszych reprezentantów, a paradoksalnie to właśnie na niej osiągnęli najlepsze wyniki: - Ciężko to wytłumaczyć, bo tyle lat narzekaliśmy na to Kuopio, że jest tu źle i wieje, a tutaj na razie najlepszy wynik w życiu. Jestem z niego bardzo zadowolony i myślę, że da mi to kolejną dawkę energii do dalszej pracy.

Skoczek z Nowego Targu jak dotąd odnotowywał równie dobre rezultaty tylko w Letniej Grand Prix. Czy dzisiejszy start posłuży mu jako dodatkowa motywacja? - Nie to, żeby mi kiedyś po drodze brakowało motywacji, ale miałem troszeczkę problemów na początku zimy i sukcesywnie staraliśmy się je z trenerami rozpracować. Myślę, że teraz to owocuje. Ta cała praca, którą włożyliśmy przez lato i w zimie po prostu daje efekty. Trzeba z tego korzystać i cieszyć się skokami.

25-latek nie ma czasu na odpoczynek. W kraju spędzi zaledwie kilka godzin na lotnisku i wyruszy do Kazachstanu: - Powrót do Polski to zbyt duże określenie, bo będę tylko na lotnisku i lecimy dalej. Ten miesiąc jest taki bardzo intensywny. Przez luty chyba tylko dwa dni byliśmy w domu. Nie ma co narzekać, bo po to się trenuje, żeby jeździć i startować w zawodach, pokazywać się na tej arenie międzynarodowej.

Korespondencja z Kuopio, Tadeusz Mieczyński i Paweł Guzik