Wasiljew nie daje za wygraną: "Celem są przygotowania do kolejnego sezonu"
Od lat trapiony poważnymi kontuzjami rosyjski weteran, Dmitrij Wasiljew, który w tym roku skończy 37 lat, ani myśli o zakończeniu kariery. W miniony weekend po raz pierwszy od września stanął na starcie międzynarodowych zawodów, biorąc udział w konkursach Pucharu Kontynentalnego w Czajkowskim.
Podczas weekendowych zmagań i poprzedzających je treningów Wasiljew skakał w kratkę, bardzo dobre skoki przeplatając bardzo słabymi. W zawodach zajął ostatecznie 31 i 13 miejsce, cały weekend kończąc mocnym akcentem, jakim był lot na 142 metr.
- Na treningu skakałem zadowalająco, ale podczas pierwszego od pół roku startu w zawodach spiąłem się psychologicznie i skok nie wyszedł - tłumaczy Wasiljew - Drugiego dnia udało mi się zebrać w sobie i zrobiłem to, na co mnie stać. Wyszedł mi daleki skok, który dał mi dużo satysfakcji i mógł ucieszyć publiczność. Bardzo pomogli mi kibice, tak duża ich liczba dodaje pozytywnej energii i pomaga skakać. Moje obecne plany to udział w mistrzostwach Rosji i przygotowywania do kolejnego sezonu.
Podczas Pucharu Świata w Planicy Rosjanie będą mieli tylko dwóch reprezentantów. Do Słowenii wybiorą się Denis Korniłow i Roman Trofimow.
W wyniku odnowienia urazu więzadła krzyżowego, jakiego popularny Dima doznał podczas przedsezonowego zgrupowania w Soczi, zmuszony był on przejść operację kontuzjowanego już wcześniej kilkukrotnie kolana. Według pierwotnych rokowań miał włączyć się do międzynarodowej rywalizacji od grudniowych zawodów Pucharu Świata w Niżnym Tagile. Proces rehabilitacji nie przebiegał jednak zgodnie z wcześniej założonym planem i ostatecznie skoczek z Ufy na starcie zawodów mógł stanąć dopiero w marcu.
Kontuzje, z którymi borykał się na przestrzeni swojej długiej kariery Dmitrij Wasiljew, zabrały mu łącznie nawet kilka sezonów. Przypomnijmy choćby, że na skutek urazu kolana nie wystartował w igrzyskach olimpijskich w Vancouver, a kontuzja pleców niemal wykluczyła go ze startu podczas olimpiady w Soczi.
Wasiljew nigdy nie wygrał konkursu Pucharu Świata, ale dziewięciokrotnie stawał na jego podium. Po raz ostatni miało to miejsce 1 grudnia 2012 roku w Kuusamo