Arttu Lappi: "Byłbym zadowolony, gdybym skakał dobrze." - wywiad
Skacze w zawodach Pucharu Kontynentalnego, był m.in. w Zakopanem, gdzie zajał 12 miejsce. Do USA nie wyjechał, za to startuje dalej, w konkursach CoC, m.in w ten weekend w fińskim Kuopio, gdzie się urodził i gdzie obecnie mieszka.
Arttu Lappi jest przyszłością i nadzieją skoków fińskich. Zadebiutował w 2002 roku w zawodach Pucharu Świata. W tym właśnie czasie został Mistrzem Finlandii indywidualnie i z drużyną, a na Mistrzostwach Świata Juniorów, w 2002 roku, był członkiem zwycięskiego zespołu Finlandii.
W 2003 roku osiągnął swój największy, życiowy sukces: na Mistrzostwach Świata w Predazzo był 5. na skoczni K90 oraz zajął 12. pozycję na skoczni K120. Wraz z drużyną fińską zdobył także złoty medal.
Na co dzień interesuje się golfem, tenisem i komputerami. Zna aż trzy języki obce: angielski niemiecki i szwedzki.
Redaktorzy serwisu Skijumping.pl spotkali sympatycznego skoczka z dalekiej Finlandii w Zakopanem, w sobotę, 7 lutego 2004 roku, gdy miasto to gościło zawodników startujących w zawodach Pucharu Kontynentalnego. Zapraszamy do lektury.
Jaka jest Twoja aktualna forma, jak się czujesz?
Arttu Lappi: Przez trzy ostatnie tygodnie miałem całkiem dobry trening, moja forma rośnie, w zeszłą sobotę dostałem nowy kombinezon. Muszę teraz tylko poczekać, jak zaczniemy skakać. Będzie prawdopodobnie dosyć ciężko, ale to nie jest dla nas złe.
Skijumping.pl: Co robiłes przez ostatnie tygodnie, ponieważ zniknąłeś z konkursów...
Arttu Lappi: Trenowałem i skakałem w Finlandii i próbowałem zwiększyć moją pewność siebie. Jeśli się często startuje w konkursach, łatwiej jest oddawać dobre skoki. To się zupełnie różni od treningu, kiedy tylko skaczesz, szkaczesz, skaczesz. To jest zupełnie inne nastawienie.
Skijumping.pl: Osiągnąłeś bardzo dobre rezultaty na MŚ w Val di Fiemme. Co się stało potem?
Arttu Lappi: Wszystko było w porządku, ale latem zmieniły się regulacje kombinezonów, przez to tacy zawodnicy jak ja, Sven Hannawald, czy Florian Liegl nie wyszli na tym dobrze.
Skijumping.pl: Czy spodziewałeś się tak dobrych wyników w Val di Fiemme?
Arttu Lappi: Wiedziałem, że mogę skakać tak, aby być w czołowej piętnastce. Jednak trochę mnie zaskoczyło to, że było jeszcze lepiej.
Skijumping.pl: Co z Twoją popularnością, czy wzrosła po Val di Fiemme?
Arttu Lappi: Tak, aktualnie przychodzi do mnie bardzo dużo e-maili, chociaż w Finlandii nie jest wielką rzeczą to, że niektórzy z nas są skoczkami, a inni chodzą do szkoły. Poza Finlandią jestem rozpoznawany na ulicach, w szczególności w Niemczech. Także wczoraj poszedłem z kolegami na miasto, spotkałem grupkę dziewczyn z fińską flagą.
Skijumping.pl: Byłeś już tutaj na Pucharze Świata, więc widziałes jak to wygląda, krzyczący fani pod hotelem, czy to Cię nie denerwuje?
Arttu Lappi: Nie lubię za bardzo tej popularności, wolę po prostu pogadać z różnymi ludźmi, jak wy, to miłe, a nie lubię jak ludzie mnie widzą i krzyczą aaa aaa aaa.
Skijumping.pl: Jakie są Twoje plany na nadchodzące miesiące? Co chciałbys osiągnąć?
Arttu Lappi: Byłbym zadowolony, gdybym skakał dobrze. Wtedy mógłbym wyznaczać sobie jakies cele.
Skijumping.pl: Jak oceniasz swoja współpracę z trenerem Nikunenem?
Arttu Lappi: Nikunen jest dobrym trenerem, lubię go i myślę, że nie ma także kłopotów ze mną.
Skijumping.pl: Czy nie denerwuje Cię to, że Mika Kojonkoski trenuje Norwegów, stworzył znakomitą drużynę?
Arttu Lappi: Nie, ponieważ to jego praca i robi ją dobrze.
Skijumping.pl: Jak przedstawia się sytuacja fińskich klubów? Czy wystarcza środków na sprzęt itd? Polskie kluby są biedne.
Arttu Lappi: Fińskie kluby mają podobną sytuację, ponieważ ciężko jest znaleźć sponsorów. W Kuopio jest jednak całkiem nieźle, ale pieniędzy nigdy za wiele, nie dostajemy pensji, możemy jedynie skakać. Nagrody za Mistrzostwa Finlandii także nie są zbyt wysokie.
Skijumping.pl: Czy skoki narciarskie są bardzo popularne w Finlandii?
Arttu Lappi: Tak, to najczęściej oglądany sport w telewizji zaraz po Formule 1.
Skijumping.pl: Masz własną stronę internetową?
Arttu Lappi: Tak, mój kolega ją stworzył dla mnie, ponieważ planowałem zrobić nową, ale nie miałem czasu, więc pomógł mi. I siedziałem z nim i mówiłem: ta jest lepsza, ta jest gorsza.
Skijumping.pl: Co z pocztą od fanów? Czy odpowiadasz na nią?
Arttu Lappi: Nie mogę tego robić zawsze, ponieważ nie mam zbyt wiele czasu. Oprócz skakania uczę się w sportowej szkole. A następnego lata idę do wojska razem z Veli Matti Lindstroemem, Akseli Kokkonenem i Kimmo Yliriesto.
Skijumping.pl: A co chciałbys robić później?
Arttu Lappi: Studiować, ale na pewno nie informatykę. Teraz jeszcze nie wiem dokładnie, co.
Skijumping.pl: Dziękujemy serdecznie i życzymy wielu sprtowych sukcesów.
Wywiad z Arttu Lappim przeprowadzili Jaala i tad w dn. 7.02.2004 w Zakopanem.
autor: Jaala&tad, źródło: Informacja własna weź udział w dyskusji: 13