Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Maciej Andryszczak: "Może pojawić się blokada psychiczna"

Adam Małysz od kilku godzin jest już w Polsce i wraz z rodziną odpoczywa w Wiśle. W najbliższych dniach przejdzie szczegółowe badania w bielskim szpitalu i dopiero wówczas lekarze, szkoleniowcy i sam mistrz zdecydują, czy możliwy jest start w kolejnych zawodach. Tymczasem swoje stanowisko w tej sprawie zajął Maciej Andryszczak, psycholog polskiej kadry skoczków narciarskich, jego zdaniem Małysz powinien jak najszybciej wrócić do treningów i startów w przeciwnym razie może wystąpić blokada psychiczna...

Maciej Andryszczak niechętnie wypowiadał się o samym upadku Małysza w Salt Lake City: "Nie miałem żadnego kontaktu z Adamem, a sam upadek widziałem tylko w telewizji. Byłoby nie fair, gdybym wypowiadał się o tym konkretnym przypadku". Jednak psycholog ma swoj pogląd na temat powrotu na skocznię: "Generalnie rzecz biorąc jeżeli lekarz nie widzi przeciwwskazań zdrowotnych, to zawodnik powinien jak najszybciej wrócić do treningów. A jeżeli wypadek wydarzy się w trakcie sezonu, to także do startów. W przeciwnym razie może pojawić się tak zwana blokada psychiczna, którą czasami bardzo trudno jest wyeliminować..."

Według Andryszczaka zawodnik, który uległ upadkowi zaczyna analizować, doszukiwać się przyczyn, co jest w takim przypadku niekorzystne: "Można powiedzieć, że im dłużej trwa rozbrat z treningami tym bardziej zawodnik myśli jak w przyszłości uniknąć takich sytuacji. Po powrocie często stara się antycypować zagrożenia, przewidywać co się stanie za chwilę i w konsekwencji trochę się ogranicza". Dlatego zdaniem psychologa polskiej kadry niezmiernie ważny jest możliwie szybki powrót na skocznię: "Kierowca, skoczek, kolarz czy inni sportowcy nie mogą myśleć o pewnych ruchach, tylko po prostu je wykonywać, wyczuwać sytuację i odpowiednio reagować. Dlatego ważny jest szybki powrót. Wtedy nie traci się tak zwanego czucia..."

Z drugiej jednak strony, po tak poważnym upadku może pojawić się strach przed powrotem do treningów. I tutaj powinien wkroczyć psycholog, aby pomóc przezwyciężyć ewentualny lęk. "W takich przypadkach pomocne są m.in. techniki wizualizacji. Zawodnik wyobraża sobie wtedy wszystkie ruchy podczas jakichś czynności sportowych, np. skoku narciarskiego. Dzięki temu stają się one bliższe, zachowany jest kontakt ze sportem. Ważne jest także stopniowe zwiększanie obciążeń. Trzeba na nowo wejść w rytm, stopniowo przypomnieć sobie wszystko. Nic nie można robić na siłę..." - ostrzega Andryszczak.

Większość kibiców zastanawia się, czy po powrocie na skocznię nasz mistrz straci formę, czy wręcz przeciwnie powróci w wielkim stylu - "Nie można tego logicznie wytłumaczyć. Z punktu widzenia treningowego powinno być gorzej, bo zaburzają się mikro - czy makrocykle. Tymczasem, jak pokazuje przykład Simona Ammanna, który po przerwie spowodowanej groźnym upadkiem na skoczni, wywalczył dwa medale olimpijskie w Salt Lake City" - zakończył Andryszczak.

W pierwszych dniach powrotu Adama Małysza na skocznię ważną rolę powinien spełnić psycholog, czy zatem PZN zdecyduje, że Maciej Andryszczak dołączy w najbliższych dniach do sztabu szkoleniowego zamiast czekać na sygnał