Andreas Wellinger: "Myślałem, że moja odległość może nie wystarczyć"
Po bardzo zaciętej walce w Hinterzarten, to Andreas Wellinger mógł cieszyć się ze zwycięstwa w sobotnim konkursie indywidualnym, zaliczanym do klasyfikacji generalnej Letniej Grand Prix 2016. Dla 20-latka był to czwarty triumf w karierze w zawodach tej rangi, a drugi przed własną publicznością. W 2013 roku Wellinger okazał się najlepszy w innej niemieckiej miejscowości - Klingenthal.
- Zwycięstwo przed własną publicznością jest wspaniałym uczuciem. Za nami fantastyczne zawody. Pomiędzy mną a kolejnymi zawodnikami było niespełna pół punktu różnicy. Był to bardzo miły konkurs z przyjemnym zakończeniem dla mojej osoby. Czas na dalszą pracę - powiedział Niemiec tuż po zawodach.
Czy po drugim skoku była pewność, że wystarczy on do wywalczenia najwyższego stopnia podium? - Myślałem, że moja odległość może nie wystarczyć do zwycięstwa. Finalnie okazałem się lepszy o 0,4 pkt, co sprawiło mi bardzo dużo radości. Myślę, że miejscowi kibice bardzo mi pomogli w odniesieniu tego sukcesu. Zawsze dobrze skacze się w domowej skoczni, tym bardziej w rodzinnym landzie.
Forma już teraz jest na wysokim poziomie? - Jestem na prawidłowej drodze do dobrej dyspozycji, ale nie jest ona jeszcze najwyższa. Faktycznie prezentowałem się lepiej niż tydzień czy dwa tygodnie temu. Chcę być coraz lepszym skoczkiem i z każdym dniem staram się to robić.
Co czeka Andreasa Wellingera w najbliższych dniach? - Muszę porozmawiać z trenerem. Udam się do Einsiedeln lub pozostanę w domu, gdzie skupię się na treningach. Zobaczymy, co się wydarzy.
Korespondencja z Hinterzarten, Tadeusz Mieczyński.
autor: Dominik Formela, źródło: Informacja własna weź udział w dyskusji: 30