Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Dawid Kubacki: "Już teraz czuję się dobrze przygotowany do zimy"

Dawid Kubacki zakończył właśnie pierwsze zgrupowanie po wakacyjnej przerwie. Po obozie w Wiśle zawodnik m.in. ocenił swoje ostatnie skoki, opowiedział o doświadczeniu zdobytym w ostatnim sezonie oraz o jego sposobie walki o miejsce w składzie na MŚ w Lahti.


Kubacki przyznaje, że dłuższa przerwa od skoków dała mu się we znaki. Udało mu się jednak szybko powrócić do powtarzalności w skokach.

- Ja bym pobyt w Wiśle podsumował pozytywnie. Co prawda na początku było trochę problemów związanych z tą dłuższą przerwą i dlatego wszystko nie do końca grało. Z treningu na trening była jednak widoczna poprawa, dlatego oceniam to na plus. Zapewne nas wszystkich czeka jeszcze dużo pracy, ale mimo wszystko idzie to w dobrym kierunku.

Członek klubu TS Wisła Zakopane okazał się bardzo tajemniczy jeśli chodzi o elementy skoku, nad którymi aktualnie się skupia.

- Dużo było tych elementów, bo tak naprawdę jest trochę takich rzeczy, nad którymi zaczynamy pracować. Tych elementów jest wiele, ale myślę, że niekoniecznie muszę je zdradzać.

Najważniejszą imprezą zbliżającej się zimy będą Mistrzostwa Świata w Lahti. Każdy z zawodników chciałby znaleźć się w składzie na tę imprezę sezonu. Jaką taktykę "walki" o miejsce w drużynie zamierza przyjąć popularny Mustaf?

- Na pewno na spokojnie. Prawda jest taka, że trzeba się przyłożyć do swoich treningów, do swoich skoków i na tym się tylko skupić. A jak to później będzie wychodziło, to będzie efektem właśnie tych swoich treningów. Zatem jest to chyba jedyna słuszna droga.

W ubiegłym roku po bardzo dobrym sezonie letnim przyszedł przeciętny sezon zimowy. Czy ten roczny okres wzbogacił Kubackiego w doświadczenia, które pozwolą mu na jeszcze lepsze radzenie sobie z presją?

- Doświadczenie zyskałem jak najbardziej. Myślę, że tutaj też sporo pracy wykonała pani psycholog. Ja już teraz czuję się bardzo dobrze przygotowany do tego kolejnego sezonu. Pomimo tego, że czeka mnie jeszcze sporo pracy, to jestem przekonany, że będzie mnie stać na dobre skakanie.

Na przerwę od grupowych treningów na skoczni przypadła większa część rywalizacji w ramach letnich IO w Rio. 26-latek przyznał jednak, że nie miał zbyt dużo czasu na śledzenie poczynań Polaków.

- Niestety nie miałem zbytnio czasu, aby oglądać IO w Rio. Widziałem tylko kilka konkurencji. Nie miałem nawet możliwości zobaczenia na żywo ustanawiania rekordu przez Anitę Włodarczyk, bo mieliśmy wtedy chyba jakiś trening czy gdzieś akurat przejeżdżaliśmy. Ten najnowszy rekord widziałem dopiero na meetingu w Warszawie. Jest to jednak jak najbardziej imponujące i należą się jej wielkie gratulacje.

Korespondencja z Wisły, Katarzyna Służewska