Kotowicz o remoncie Wielkiej Krokwi: "Termin zakończenia prac nie jest zagrożony"
Po wczorajszych doniesieniach na temat problemów z bazą treningową dla dzieci i juniorów w Zakopanem dziś krótki meldunek z postępu prac remontowych na Wielkiej Krokwi, warunkujących organizację przez Zakopane zawodów Pucharu Świata w sezonie 2016/17.
W ostatnim czasie pojawiły się medialne doniesienia, jakoby kadra polskich skoczków już w listopadzie mogła przygotowywać się do startów w nowym sezonie na torach lodowych, w które wyposażona zostanie Wielka Krokiew. Dyrektor Centralnego ośrodka Sportu w Szczyrku, który odpowiada za przebudowę Wielkiej Krokwi, Grzegorz Kotowicz jest trochę bardziej oszczędny w zapewnienia, potwierdza jednak w rozmowie z Dziennik.podhale.pl, że wszystkie pracy postępują zgodnie z harmonogramem.
- Umowę z wykonawcą prac mamy do 15 grudnia. Na dzień dzisiejszy z prac modernizacyjnych zostały nam dwa metry rozbiegu do wybetonowania oraz dolna część skoczni, około 10 metrów. Do końca tygodnia roboty betoniarskie zostaną zakończone. Od przyszłego tygodnia planowane jest zwożenie torów lodowych i rozpoczęcie ich montażu. Wiele zależy od warunków atmosferycznych, jednak jak wcześniej wspomniałem, termin prac mamy do połowy grudnia i nie jest on zagrożony. Liczymy nawet, że wszelkie prace zakończą się wcześniej – informuje Kotowicz.
Przypomnijmy, że wykonawcę remontu Wielkiej Krokwi wyłonił dopiero czwarty przetarg, modernizacja mogła rozpocząć się dopiero w sierpniu i z konieczności objęła tylko część obiektu. Prace zostały podzielone na dwa etapy tak, aby przed najbliższymi konkursami wykonano tylko tę część inwestycji, która jest niezbędna do uzyskania tymczasowego certyfikatu FIS, umożliwiającego przeprowadzenie Pucharu Świata, zaplanowanego na 21 i 22 stycznia 2017 roku . Jako sprawdzian nowej skoczni posłużyć mają mistrzostwa Polski rozegrane w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia.