Toni Nieminen rezygnuje z powrotu do zawodowego sportu
Były mistrz olimpijski, 41 –letni Fin Toni Nieminen minionej zimy zszokował cały narciarski świat zamiarem powrotu na skocznię i startu w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczang w 2018 roku. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna i zweryfikowała plany mistrza z Albertville.
Zimą Niemienen pojawił się dwukrotnie na starcie krajowych zawodów, w Lahti i Taivalkoski, gdzie pomimo ponaddziesięcioletniej przerwy od skoków zdołał dwukrotnie zająć 17 miejsce, wyprzedzając nawet zawodników, którzy w ostatnim czasie reprezentowali Finlandię na arenie międzynarodowej. Zainspirowany tym, co na skoczniach pokazuje Noriaki Kasai postawił sobie za cel występ najpierw na mistrzostwach świata w Lahti w 2017 roku, a następnie na igrzyskach w Pjongczang.
- Ponownie cieszę się skokami. Wiem, że wyzwanie w postaci startu na igrzyskach jest trudne, ale nie jest niemożliwe. Prowadzę już rozmowy z fizjoterapeutami i potencjalnymi sponsorami – informował Fin na początku kwietnia. Rozmowy nie potoczyły się na tyle pomyślnie, by znakomity przed laty skoczek mógł się utrzymać z uprawiania sportu. Rozwód, długi, stałe problemy z organami podatkowymi – wszystko to sprawiło, że Nieminen w obliczu braku rychłych perspektyw rozwiązania swoich problemów za sprawą występów na skoczni, zdecydował się na zdobycie innego źródła zarobkowania.
- Wiele trudnych rzeczy wydarzyło się w moim życiu w krótkim czasie. Wpadłem w wir pewnych nieprzyjemnych sytuacji, które wymknęły się spod mojej kontroli. Uważam jednak, że w kwestiach podatkowych zostałem brutalnie skrzywdzony przez państwo – uważa Nieminen.
Były mistrz olimpijski pracuje w tej chwili w biurze pośrednictwa nieruchomościami. Zawodowa praca uniemożliwia mu powrót do sportu w pełnym zakresie. – Nie byłem zadowolony z zasad, na jakich miałem trenować skoki. Nie jestem w stanie się z tego utrzymać. Pozostało mi szukanie dobrze płatnego zajęcia poza skocznią. Praca pośrednika nieruchomościami pozwala mi naprawdę godnie zarabiać – tłumaczy były reprezentant Finalndii.
Ostatni raz skocznię odwiedził na początku września. Ważył wtedy około 65 kg, od tego czasu przybrał jednak na wadze i teraz oscyluje ona w okolicach 70 kilogramów. Mieszkaniec Lahti nie wyklucza, jednak że na skoczni się jeszcze pojawi. – Nie chcę składać żadnych deklaracji, ale myślę, że nadejdzie jeszcze moment, kiedy będzie można zobaczyć mnie na skoczni. Mimo podjęcia stałego zatrudnienia nie zamierzam zupełnie zapomnieć o skokach.
Przypomnijmy, że Toni Nieminen był największą gwiazdą sezonu 1991/1992. Jako szesnastolatek zdobył jeden brązowy i dwa złote (indywidualnie i drużynowo) medale igrzysk olimpijskich w Albertville, wygrał klasyfikację generalną Pucharu Świata i Turniej Czterech Skoczni. Nigdy później nie odnosił już tak spektakularnych sukcesów. Karierę zakończył w 2004 roku. Oprócz dużego talentu zasłynął również z tego, że w 2003 roku po spożyciu alkoholu złamał sobie kostkę, co stało się głównym powodem zakończenia jego kariery.