Zmiany w organizacji Pucharu Świata w przyszłym sezonie?
Koniec marca to czas, kiedy FIS dokonuje podsumowań i wprowadza nowe regulacje. W ubiegłym roku dyskusje działaczy przyniosły efekt w postaci decyzji m.in o wprowadzeniu nowych regulaminów dotyczących kombinezonów skoczków, czy też sposobu rozgrywania konkursów drużynowych.
W sezonie, który właśnie się zakończył, wielokrotnie krytykowano sposób organizacji Pucharu Świata. Wszystkie zmiany dotyczące układu kalendarza PŚ, Letniego Grand Prix, a także warunków, w jakich będą rozgrywane zawody, mają być rozpatrywane już niedługo i wtedy zapadnie decyzja o tym czy zostaną one wprowadzone właśnie w tym sezonie. O wszystkim zadecydują działacze FIS na specjalnym posiedzeniu, a PZN reprezentować będzie na nim wiceprezes, Lech Nadarkiewicz.
Polski sędzia skoków Edward Przybyła także jest zainteresowany skalą zmian, jakie będzie rozpatrywać FIS:
"Wszystko rozstrzygnie się w dniach 26-27 marca w Garmisch-Partenkirchen na posiedzeniu władz Międzynarodowej Federacji Narciarskiej. Nie wiem czy działacze FIS są już gotowi na zmiany w Pucharze Świata, ale w kuluarach mówi się o nich coraz częściej"
"Bardzo poważnie rozważa się połączenie części letniej i zimowej. Wtedy mielibyśmy jedną, łączną klasyfikację generalną. W letniej Grand Prix, kiedy warunki atmosferyczne są zwykle bardzo dobre, byłoby co najmniej sześć konkursów. Zimą odbywałoby się 24-26 konkursów"
"Często pojawiają się głosy, aby sezon zimowy rozpoczynał się w pierwszym tygodniu grudnia, a nie w listopadzie. Istnieją plany, aby po Turnieju Czterech Skoczni zrobić dziesięciodniową przerwę i dać zawodnikom czas na zregenerowanie sił. Zobaczymy jakie postulaty znajdą uznanie działaczy FIS"
W ubiegłym sezonie organizatorzy wielokrotnie musieli odwoływać zawody, lub ograniczać je tylko do 1. serii, ze względu na bardzo złe warunki pogodowe. Szczególne niebezpieczeństwo dla zawodników stanowiły podmuchy silnego wiatru.
"Obecnie testuje się specjalne siatki instalowane na progu i kończące się w okolicy 70 metra. Ich zaleta polega na tym, że wypuszczają wiatr od wewnątrz, a nie wpuszczają zewnętrznych podmuchów. Wydaje się jednak, że jeszcze przez jakiś czas nie zobaczymy ich na zawodach" - powiedział Edward Przybyła.
Istnieją także projekty przeniesienia skoków do specjalnie wybudowanych hal, ale na razie jest to przedsięwzięcie bardzo drogie i skomplikowane pod względem technicznym, a stworzenie sztucznych warunków do skoków jest trudne. Z tych powodów będziemy nadal cieszyć się zawodami rozgrywanymi na przepięknych skoczniach, takich jak nasza Wielka Krokiew.
na podstawie: onet.pl