Strona główna • Amerykańskie Skoki Narciarskie

Alan Alborn powraca do skoków!

Alan Alborn - jeszcze niedawno jeden z najlepszych skoczków amerykańskich - niemal równy rok temu ogłosił przejście na przedwczesną emeryturę. Oficjalnym powodem zakończenia kariery była kontuzja kolana, która teraz wydaje się być już całkowicie wyleczona...

Alan Alborn - wbrew licznym plotkom - zapewnia, iż nigdy nie stracił zamiłowania do skoków narciarskich, ale nieustający ból w kolanie zmusił go do porzucenia tej pasji.

Równy rok bez skoków narciarskich pozwolił przekonał Alana, że bez skoków ciężko mu żyć i 23 latek z Anchorage powraca do kadry USA.

- Ten rok był tak odmienny od tego, do czego się przyzwyczaiłem. Nie mówię, iż było nie do zniesienia, ale zrozumiałem, że to, co robiłem wcześniej, było naprawdę wyjątkowe. Możność skakania to prawdziwy dar i przywilej, ponieważ naprawdę niewielu ludzi może uprawiać ten sport. Myślę, że urodziłem się by skakać.

- Sposób, w jaki odszedłem od skoków, nie satysfakcjonował mnie. Chciałem być najlepszy, kilka razy byłem naprawdę blisko tego celu, ale wówczas kolano znów zaczęło bardziej doskwierać.

Alborn tak naprawdę zaczął myśleć o powrocie do skoków dopiero dwa miesiące temu. Pierwsze kilka miesięcy po zakończeniu kariery, Alan spędził na Alasce, pomagając przy rodzinnym biznesie. Już wówczas rozmyślał, co ma począć ze swoim życiem.

Przełomowym dla Alana był pobyt u dziewczyny, na początku roku w Norwegii, gdzie oboje postanowili zapisać się na siłownię. Amerykański skoczek ze zdziwieniem zauważył, iż nawet podczas dużych obciążeń jego kolano sprawowało się bez zarzutu. Po powrocie do USA Alborn oddał kilka testowych skoków na skoczni w "Kar Eid Ski Jumping Complex" - obiekcie, gdzie zaczęła się jego przygoda ze skokami. Alan pomimo dalekich skoków i lądowania telemarkiem nie czuł żadnego bólu w kolanie.

Kolejnym krokiem Alana Alborna był kontakt z Lukiem Bodensteinerem - dyrektorem sportowym reprezentacji USA. W trakcie rozmowy skoczek wyraził chęć powrotu. Bodensteiner entuzjastycznie podszedł do deklaracji Alana i poinformował go o zmianach na stanowisku trenera kadry skoczków. To sprawiło, iż Alborn naprawdę uwierzył w słuszność swojego powrotu na skocznie świata.

Alan Alborn nie ukrywa, że nie układało mu się dobrze z byłym trenerem - Ylianttilą.

23 latek z Anchorage jest aktualnym rekordzistą USA w długości skoku (221,5m). Raz zdołał zająć miejsce w pierwszej piątce konkursu PŚ, a dwa razy plasował się w pierwszej dziesiątce.

W najbliższym sezonie Amerykański Związek Narciarski będzie sponsorował dwóch skoczków. Alborn wierzy, że będzie jednym z nich.

Alan jest bardzo wypoczęty pod względem psychicznym, a fizycznie będzie musiał nadrobić to co stracił, przez brak treningów przez ostatni rok.

Powrót do kadry to także powrót Alana do ostrej diety i rygorystycznych treningów. Jednak sam skoczek nie uważa, iż będzie to dla niego problemem. Przez cały rok bez skoków przytył zaledwie kilka funtów.

My życzymy Alanowi Albornowi oraz całej drużynie USA jak najwięcej sukcesów pod wodzą nowego szkoleniowca - Corby Fishera