Jakub Janda idzie w politykę. Czy to koniec jego kariery sportowej?
20 i 21 października to w Czechach czas wyborów parlamentarnych do Izby Poselskiej. O mandat posła ubiegać się będzie jeden z najbardziej utytułowanych skoczków narciarskich w historii tej dyscypliny u naszych południowych sąsiadów, Jakub Janda.
- Z polityką mam do czynienia nie od dziś - opowiada 37-letni reprezentant Czech - Przed pięcioma laty rada regionu morawsko-śląskiego wybrała mnie na członka Komitetu Sportowego. W zeszłym roku podczas wyborów regionalnych udało mi się obronić moją pozycję. Ponadto od lat udzielałem się w wielu organizacjach charytatywnych, więc wiem czym jest działalność publiczna. Teraz przygotowuję się do dużej zmiany w moim życiu. Nie mogę bez końca kontynuować kariery sportowej, chcę więc doświadczenia, które zebrałem w życiu wykorzystać w polityce. Jeśli zostanę posłem, będę chciał znaleźć się w składzie komisji, która zajmuje się sportem.
Zdobywca Kryształowej Kuli za sezon 2005/06 startuje z ramienia konserwatywnej, eurosceptycznej Obywatelskiej Partii Demokratycznej. W rozmowie z portalem Faktors.tyden.cz zdradził, co było jego motywacją do pójścia w stronę polityki.
- Może to wyglądać trochę tak, jakby Obywatelska Partia Demokratyczne wyciągnęła mnie teraz z kapelusza, ale tak nie jest. Z Demokratami sympatyzuję od blisko dziesięciu lat. Jestem człowiekiem, który kocha wolność. Przez ostatnie cztery lata była nam ona zabierana, a ja nie potrafię patrzeć na to bezczynnie - tłumaczy dwukrotny medalista mistrzostw świata z 2005 roku.
Czy pozytywny wynik uzyskany w wyborach będzie oznaczał dla Jandy koniec kariery sportowej i rezygnację z występu na swoich piątych igrzyskach olimpijskich, które w najbliższym sezonie odbędą się w Korei Południowej?
- Jeżeli dostanę się do Izby Poselskiej, będę musiał mojemu nowemu zajęciu poświęcić się w stu procentach, a skoki będę musiał odsunąć na bok. Nie jestem typem osoby, która robi coś na pół gwizdka. Funkcjonowanie w polityce i kariera sportowa na najwyższym poziomie nie mogą iść w parze - uważa czeski skoczek.
Minione lato nie było dla Jakuba Jandy specjalnie udane. W klasyfikacji generalnej LGP sklasyfikowano go dopiero na 70 miejscu. Sezon zimowy 2016/17 zakończył na 38 pozycji w generalce.
autor: Adrian Dworakowski, źródło: Faktors.tyden.cz weź udział w dyskusji: 37