Stefan Kraft: Polacy mają większe szanse na zwycięstwo

Stefan Kraft nie miał sobie równych podczas piątkowych serii treningowych i kwalifikacji na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle. Triumfator klasyfikacji generalnej Pucharu Świata z zeszłego sezonu trzykrotnie okazał się najlepszym spośród całej stawki.

- Oddałem dziś bardzo dobre skoki. Podczas letnich przygotowań wszystko poszło po mojej myśli. Nie miałem żadnych problemów zdrowotnych ani kontuzji i odpowiednio dużo trenowałem. Jestem gotowy na sezon olimpijski.

- Przede wszystkim Norwegowie, Niemcy i Polacy to nasi najgroźniejsi przeciwnicy w Wiśle. Polacy latem pokazali, że są bardzo mocną drużyną. Jeśli chodzi o Norwegów, jest mi bardzo przykro z powodu Kennetha Gangnesa. Życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia. To na pewno wielka strata dla drużyny. Jego skoki w ostatnim czasie były bardzo dobre i stabilne. Podobnie jak w poprzednim sezonie, mocni będą z pewnością Daniel-Andre Tande oraz Andreas Wellinger - mówi oficjalny rekordzista wiślańskiego obiektu.

- Polska drużyna jest bardzo silna. Mają kilku zawodników z predyspozycjami do miejsc w czołowej dziesiątce. Myślę, że podczas jutrzejszego konkursu drużynowego Polacy mają od nas większe szanse na zwycięstwo – kontynuuje triumfator kwalifikacji.

W trakcie przygotowań do inauguracyjnych zawodów niemal wszyscy skoczkowie trenowali wyłącznie na igelicie. - Dzisiejsze skoki były moimi pierwszymi próbami na śniegu. Obiekt jest dobrze przygotowany. Przy panujących obecnie warunkach zeskok jest nieco wyboisty, ale mając odpowiednie panowanie nad nartami, nie jest to większy problem.

Czy zdaniem Austriaka uda mu się powtórzyć sukcesy z sezonu 2016/2017? - Bycie w czołowej piątce czy trójce na koniec sezonu, to oczywiście mój wielki cel. Jednak przeciwnicy również są bardzo mocni i mają za sobą owocne lato.

Korespondencja z Wisły, Natalia Żaczek