"Będę się starał skakać jak najlepiej" - wywiad ze Stefanem Hulą
Ten utalentowany junior mieszka w Szczyrku, gdzie uczęszcza do Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Skoki zaczął trenować w wieku 6 lat, kiedy to ojciec zabrał go na trening na pobliską skocznię. Ten sport bardzo spodobał się młodemu Stefanowi, i wkrótce postanowił, że będzie uprawiał skoki.
Stefan w ostatnim sezonie, pod okiem austriackiego szkoleniowca Heinza Kuttina, zrobił ogromne postępy, czego uwieńczeniem był srebrny medal przewieziony ze Strynu. Oto co trener powiedział o swoim podopiecznym: "Ma dużą umiejętność radzenia sobie w trudnych warunkach pogodowych. Materiał na bardzo solidnego, regularnego zawodnika..."
Podczas niedawnego meczu skoczków narciarskich z reprezentacją artystów polskich w Chorzowie, postanowiliśmy z nim porozmawiać, aby przybliżyć jego sylwetkę. Oto co nam powiedział...
Skijumping.pl: Stefan - PZN ogłosił niedawno składy poszczególnych kadr na sezon 2004/2005. Zostałeś przydzielony do kadry A. Spodziewałeś się tego?
Stefan Hula: No przyznam, że nie spodziewałem się, myślałem, że pozostanę nadal w kadrze B. Bardzo się oczywiście cieszę z tego awansu. Jest to dla mnie dodatkowa motywacja do skakania coraz lepiej.
Skijumping.pl: Twoim największym sukcesem jest drużynowy srebrny medal na MŚ Juniorów w Stryn w ubiegłym sezonie. Także indywidualnie poszło Ci nieźle. Spodziewałeś się takich wyników?
Stefan Hula: W drużynie liczyliśmy na medal. Indywidualnie - po treningach liczyłem na miejsce w 15-tce. Jednak w serii próbnej zająłem 5-te miejsce i po cichu myślałem, że będzie jeszcze lepiej, ale i tak cieszę się z tej 13-tej lokaty, którą tam wywalczyłem.
Skijumping.pl: W ubiegłym sezonie zrobiłeś ogromne postępy. Czy to zasługa Heinza Kuttina? Co możesz nam powiedzieć o tym szkoleniowcu?
Stefan Hula: Metody treningowe Heinza Kuttina bardzo mi odpowiadają i cieszę się, że będę mógł dalej z nim trenować. W zeszłym sezonie ciężko pracowaliśmy i dążyliśmy do tego, aby skakać coraz lepiej. Mieliśmy zapewnione długie obozy treningowe, sprzęt, czego nigdy przedtem nie było. Wspólna praca była naprawdę systematyczna i bardzo owocna.
Skijumping.pl: A jak godzisz ze sobą treningi i szkołę? Powiedziałeś kiedyś, że nauka jest dla Ciebie najważniejsza. Teraz w kadrze A będziesz miał jeszcze więcej zgrupowań oraz treningów...
Stefan Hula: No tak - jest z tym dosyć ciężko, ale nauczyciele na szczęście są wyrozumiali. W moim życiu bardzo ważna jest nauka, bo przecież co, jeśli nie wyjdzie mi w skokach? Staram się więc jak mogę nadrabiać w szkole zaległości.
Skijumping.pl: Teraz jesteś w kadrze A, ale do występów w Pucharze Świata przed Tobą jeszcze długa droga - nie masz przecież punktów Pucharu Kontentalnego. Powiedz, dlaczego tak rzadko występowałeś w konkursach CoC?
Stefan Hula: Zacząłem skakać dobrze dopiero tak od połowy minionego sezonu. Akurat był to okres przygotowań do Mistrzostw Świata Juniorów w norweskim Stryn. Następnie brałem udział w Mistrzostwach Polski oraz Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży. W rezultacie brałem udział tylko w jednym Pucharze Kontynentalnym, gdzie już wszyscy naprawdę słabo skakaliśmy, gdyz byliśmy zmęczeni sezonem (w Kuopio, gdzie zajął 64 miejsce - red.), miałem tam też troszkę pecha.
Skijumping.pl: Twój ojciec był brązowym medalistą w kombinacji norweskiej w MŚ w Falun w 1974r. Czy nie ciąży na Tobie jakaś rodzinna presja?
Stefan Hula: Nie, nie - nie ma żadnej presji. Tata daje mi tu wolną rękę, sam dobrze wie, że bardziej ciągnie mnie do skoków. Nie nakłania mnie do uprawiania kombinacji.
Skijumping.pl: No właśnie - skoki narciarskie to nie jest jedyny sport, jaki uprawiasz?
Stefan Hula: Lubię biegać na nartach, ale tak bardziej treningowo. Bardzo lubię też jazdę na snowboardzie.
Skijumping.pl: Niewiele osób wie, że zdobyłeś złoty medal w 1998 roku w Garmisch - Partenkirchen w zawodach z cyklu FIS Schuller Cup, które są nieoficjalnymi mistrzostwami świata młodzików. Pamiętasz jeszcze ten sukces?
Stefan Hula: No pewnie, że pamiętam...
Skijumping.pl: A chciałbyś osiągnąć podobny sukces wśród seniorów?
Stefan Hula: A kto by nie chciał...?
Skijumping.pl: W jaki sposób będziesz przygotowywał się do sezonu letniego?
Stefan Hula: Cały cykl treningowy trening ustala nam trener, dostoswując go indywidualnie do każdego zawodnika. W najbliższym czasie, jeżeli będę dobrze skakał, to pojadę na Puchar Kontynentalny.
Skijumping.pl: A co planujecie w najbliższym czasie, jakie zgrupowania?
Stefan Hula: Od 09.05.2004 będziemy trenowali w Zakopanem. Później mamy troszkę przerwy, a następnie kolejne zgrupowanie pod sam koniec maja.
Skijumping.pl: A nad czym chcecie tam pracować?
Stefan Hula: Na razie nie będziemy jeszcze pracować nad siłą, na to przyjdzie czas troszkę później. Prawdopodobnie skupimy się na samym skakaniu.
Skijumping.pl: Niedawno trenowaliście we włoskim Predazzo, skąd napływały informacje o Twojej wysokiej dyspozycji. Co możesz na ten temat powiedzieć?
Stefan Hula: Fakycznie, bardzo dobrze się mi skakało. Jestem bardzo zadowolony, że w przerwie między sezonami nie zapomniałem jak się skacze.
Skijumping.pl: Stefan - Czy jest jakiś element, nad którym musisz jeszcze popracować?
Stefan Hula: No jest jeszcze dużo takich elementów. Będę się starał po prostu skakać jak najlepiej i dużo pracować.
Skijumping.pl: Mateusz Rutkowski został Mistrzem Świata Juniorów. Jak go traktujecie, zmieniło się coś?
Stefan Hula: Nie - nic się nie zmieniło. Mateusz jest takim samym chłopakiem jak był i jesteśmy bardzo dobrymi kolegami.
Skijumping.pl: Bardzo dziękujemy za wywiad i zapraszamy do odwiedzenia naszej strony.
Stefan Hula: Często jestem na waszej stronie, ponieważ macie dużo bieżących informacji.
Klub: KS Sokół Szczyrk
Zainteresowania: Komputer,Internet, koledzy, przyjaciele
Waga: 56kg
Wzrost: 173 cm
Pseudonimy: brak
Muzyka: hiphop, rap
Ze Stefanem Hulą podczas meczu w Chorzowie rozmawiali witeck i tad
Podsumowanie niezwykle udanego sezonu 2003/2004 znajduje się w artykule: Sezon dla juniorów – Stefan Hula – skok do kadry A
autor: witeck & tad, źródło: Informacja własna weź udział w dyskusji: 9