Martin Schmitt:"Moim faworytem jest Francja"
Jak spędziłeś urlop po sezonie?
Martin Schmitt: To było dość dawno. Byłem 10 dni w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, w okolicach Dubaju. Po tych dniach na słońcu i w gorącym klimacie, „ciągło” mnie na śnieg i dlatego pojechałem tez pojeździć na nartach. Patricia była ze mną. Początek kwietnia miałem wolny, a od połowy zacząłem treningi.
A nawiązując do treningów, właśnie wróciłeś z Usedom. Opowiedz jak wyglądały tam zajęcia.
Martin Schmitt: Tam mamy bardzo dobre warunki do trenowania. Spędziliśmy w Usedom tydzień. Z zawodników byłem ja, Michael Uhrmann, Georg Spaeth, Maximilian Mechler i Stefan Hocke. Alexander Herr przygotowuje się sam do sezonu. Byli oczywiście wszyscy trenerzy z nami. Morale w drużynie były bardzo dobre. A zajęcia…biegi, jazda na rowerze, na rolkach, trening siłowy.
W ubiegłym roku w tym czasie musiałeś odpoczywać, ze względu na operację kolana. W tym roku jest inaczej. Czy zauważasz znaczącą różnicę?
Martin Schmitt: Jest ogromna różnica w porównaniu do zeszłego roku. Przeprowadziliśmy także pomiar siły i widać to wyraźnie. Jestem teraz na całkiem innym poziomie wyjściowym niż rok temu. Wszystko teraz jest w porządku i mogę spokojnie zabierać się za przygotowania do sezonu.
Czy chcesz wystąpić w Mistrzostwach Niemiec i Letnim Grand Prix? Czy masz już jakieś cele wyznaczone na nadchodzący sezon?
Martin Schmitt: Chciałbym wziąć udział w obydwu. Na pewno jest za wcześnie, aby formułować cele na sezon. Życzyłbym sobie, dobrze skakać. Po pierwszych skokach, będę wiedział coś więcej. Na początku czerwca będę w Hinterzarten na skoczni, wtedy zobaczymy.
Pod koniec maja na posiedzeniu FIS w Miami, ma zostać ostatecznie podjęta decyzja dotycząca nowego regulaminu odnośnie wagi. Co o tym sądzisz?
Martin Schmitt: Ta decyzja jest mocno spóźniona. Mówiono o tym już od dawna, miała być wprowadzona po Igrzyskach w 2002 roku. Ta cała dyskusja o wadze szkodzi sportowi.
Przed nami Mistrzostwa Europy w piłce nożnej w Portugalii. Jesteś kibicem piłkarskim, jak sądzisz jak daleko zajdzie drużyna Niemiec?
Martin Schmitt: Oceniam, że Niemcy znajdą się w ćwierć finale. Moim faworytem jest Francja. Oczywiście będę oglądał mecze w telewizji, jeśli tylko znajdę czas.